Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.
sobota, 30 marca 2013
SMACZNEGO JAJKA
Staropolskim obyczajem życzę wszystkim gościom mojego bloga
Wesołych Świąt, smacznego jajka i mokrego dyngusa!
A tu jeszcze kilka moich wielkanocnych aranżacji. Pisanki dekupage z ubiegłego roku.
Porcelanowe kurki pochodzą z Japonii
A jajo jest zrobione na warsztatach ceramicznych przez koleżankę mojej mamy.
Stearynowy baranek pochodzi z czasów, kiedy nawet cukrowego baranka zdobyć było nie sposób.
Tegoroczny wystrój na kominku, niestety z powodu pogody światło było beznadziejne.
poniedziałek, 25 marca 2013
WIELKANOCNE ZAWIESZKI
Witam wszystkich cieplutko. Wiosna za
nic nie chce przyjść. Już zastanawiam się dlaczego? Może się obraziła? A tu
święta za pasem, a brzózki ani drgną, czy się rozwiną do Wielkanocy? Włożyłam
do wazonów i mam nadzieję. Tymczasem bezlistne gałęzie przystroiłam shabby zawieszkami. Miałam jedną taką
drewnianą w jakieś egzotyczne kwiaty i postanowiłam przemalować, jak zwykle w
leniwym stylu. Ale cóż to jest jedna? Postanowiłam resztę dorobić. Nie miałam
cienkiej sklejki więc użyłam grubego kartonu.
Wycięłam kształt jajka, pomalowałam
białą farba akrylową i nakleiłam dekoracje.
Znalazłam na google obrazki zajączków
do kolorowania, wydrukowałam na papierze śniadaniowym, wycięłam i przykleiłam
na mokrą farbę. Otworki zrobiłam cerówką i przeciągnęłam kordonek. Ot i gotowe.
Skończyłam też młynek, ozdobiłam
drukowanym szyldzikiem wg sposobu jak wyżej. Teraz prezentuje się tak.
środa, 20 marca 2013
NA KUCHENNYM OKNIE
Witam
wszystkich pięknie w pierwszy dzień astronomicznej wiosny. Za oknem jak na
załączonym obrazku wiosna, przepraszam zima, w pełni. Od wczoraj nasypało chyba
ze 30 cm
śniegu, a w niektórych miejscach zaspy do kolan.
Dziś
na kuchennym oknie gość honorowy. Młynek do kawy, w nowej, szykownej szacie. Jeszcze
niezupełnie gotowy, bo nie mam pojęcia co zrobić z gałką korbki. Drewno się
wyrobiło i otwór jest tak duży, że gałka się nie trzyma i ciągle wylatuje. Brakuje
mi też pomysłu na mały dekor , a trochę też i czasu.
Wiosnę
za oknem bohatersko zastępuje roślinność pokojowa, a właściwie to kuchenna. Jak
szalona kwitnie Schlumbergera zwana popularnie grudnikiem (nomen omen), żółte i różowe prymulki,
a w koszyczku stroszy piórka szczypiorek.
Wiosennie
wyglądają porcelanowe dwojaczki na miód i powidła, a w kamiennym garnku straż
trzymają kuchenne utensylia. Niektóre z nich służyły jeszcze mojej babci.
Patrzę
przez okno na ogród i nucę z tęsknotą „Kiedy znów zakwitną białe bzy...”
sobota, 16 marca 2013
JAJECZNIE
Miała być wiosna, a za oknem znów pada śnieg. Białe
szaleństwo.
Za dwa tygodnie święta. Najwyższy czas, żeby zabrać się za
pisanki. W tym roku postanowiłam, że będą w naturalnych kolorach, żadnych tam
takich, zwyczajne, naturalne skorupki i już. I co? I nie dotrzymałam słowa.
Najpierw to nawet chciałam, ale potem wpadł mi w ręce kawałek haftowanego tiulu
i wsiąkłam.
A było tak.
Zrobiłam wydmuszki i włożyłam do białych szydełkowych koszyczków.
Koszyczki roboty mojej koleżanki Marysi, bo ja drutów i
szydełka ni w ząb. Potem chciałam zamaskować dziurki i wycięłam tiulowe
kwiatki .
I ani się
obejrzałam, a tu tiulowe sukieneczki same mi na skorupki wskoczyły i dalej się
pysznić przed tymi gołymi.
To inne wydmuszki w krzyk, że też
chcą koronkowe ubranka i w ogóle nie wypada jajkom na święta paradować takie
gołe. Zając z barankiem poparły protest i cóż było robić.
Teraz wszystkie paradują dumne w świątecznym
odzieniu.
Koszyk w kształcie owocu granatu jest drewniany, przemalowany znaną już Wam metodą "leniwy schabby chic".
wtorek, 12 marca 2013
SKARBY ZA GROSZE
Witam serdecznie wszystkich i dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Dziś trochę o moich skarbach. Pchle targi, giełdy staroci i
nieocenione second handy, to nieprzebrane źródło skarbów dla miłośnika staroci i
schabby chic. O ile tragów staroci u nas jak na lekarstwo, a na giełdę trzeba
jechać do Pruszcza, to second handy są, choć coraz ich mniej. Ostatnio znów
zamknięto jeden z moich ulubionych. Staram się przynajmniej dwa razy w tygodniu
być w mieście i obejść co ciekawsze. Czasem trafiają się prawdziwe perełki,
choć to nie to, co jeszcze rok temu.
Dziś chcę Wam zaprezentować klika tegorocznych
zakupów .
Podstawka pod garnek za 3 złote. Przed
i po tym, jak trafiła w moje łapki.
Ceramiczne butelki 3 i 1 zł.
Szydełkowe serwetki 23szt. za 2,50.-
Dzbanuszek do śmietanki, Bawaria, 5 zł.
Filiżanki z angielskiej porcelany z
talerzykami 2szt. za 6,50.-
Figurki ptaszków 3 zł/szt.
Cieszy mnie szczególnie, gdy uda mi się zdobyć coś fajnego z porcelany lub rzecz, którą mogę przemalować, no i oczywiście stare lalki.
piątek, 8 marca 2013
Z OKAZJI 8 MARCA
Jak na schabby chic przystało: stare
koronki, sześćdziesięcioletnia porcelana z Karoliny (z resztą nie tylko) i
tradycyjne tulipany.
Wszystkich odwiedzających mojego bloga zapraszam na
wirtualną herbatkę z okazji Dnia Kobiet. Trochę rozrzewniającej nostalgii za
dawnymi czasami.
Nie, to nie tęsknota za PRL’em, raczej za utraconą
młodością. A (x lat temu) obiecywałam solennie –„ nigdy nie będę mówić – za moich
czasów”.
Wszystkim kobietom małym i dużym składam tradycyjne
życzenia, aby ten dzień trwał cały rok.
niedziela, 3 marca 2013
ZAPROŚMY WIOSNĘ DO DOMU
Wyjrzało słońce, termometr idzie w
górę. Śnieg z pól znika błyskawicznie i ziemia się budzi z zimowego snu. Wierzbowe
gałęzie obsiadły szare kotki baziowe i leszczyna sieje wokół złotawy pył. W
moim ogrodzie przebiśniegi rozpełzły się na trawniku, jakby mówiły zaspom –„
teraz nasza kolej!”
Wypadało wiosnę zaprosić do domu.
Żonkile w sklepach takie tanie, że żal nie kupić, a bazie są całkiem za darmo,
wystarczy mały spacerek.
Jako pojemnika dla kwiatów postanowiłam
użyć koszyka na przyprawy.
Jeszcze w styczniu w zaprzyjaźnionej
graciarni wyszperałam taki koszyczek , był bez pojemników, ale za to aż na
sześć przypraw. Obowiązkowo przemalowałam na biało. Miałam też kilka różnych
małych buteleczek, których użyłam jako mikro wazoniki.
W SH zdobyłam też śliczny talerzyk z
żonkilami z angielskiej porcelany.
W łazience zagościł biały hiacynt w
starej cukierniczce. Ma podwójną zaletę – ładnie wygląda i intensywnie pachnie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)