Zdarza się Wam szukać czegoś w szafkach i na półkach?
Powinno być, a nie ma? Ja ciągle czegoś szukałam. A to pieprzu, który powinien,
gdzieś tu być, a to kwasku cytrynowego, czy proszku do pieczenia. Wreszcie
postanowiłam, koniec z poszukiwaniami.
Wszystko znalazło swoje
miejsce na półce w pojemnikach i pojemniczkach dobrze oznaczonych. Zrobiłam duże
etykiety na wzór aptecznych i teraz widać wszystko z daleka.
W kredensie też trochę zmian. Na górnej półce królują obrusy
i serwetki, na dolnej dzbanki i filiżanki, które nie mieściły się już w jadalni.
Mimo, że na razie wszystko to jest tymczasowe, bo czeka mnie
remont kuchni, to jednak łatwiej jest na co dzień, gdy masz wszystko pod ręką.