Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.

sobota, 25 stycznia 2014

SKARBY Z GRACIARNI




         Dziś chciałaby się pochwalić ostatnimi zdobyczami z Graciarni. Tak nazywamy SH handlujące innymi rzeczami niż ubrania. Ponieważ do odkrycia shabby chic  nie interesowałam się białymi naczyniami mam ich niewiele. Dlatego każdy nowy nabytek bardzo mnie cieszy.
         W piątek udało mi się nabyć ogromny głęboki talerz z wytłaczanym wzorem warzywnym na rancie. Talerz pochodzi z Portugalii.


         Angielska miseczkę z wzorem owocowym.


         I jeszcze jedną z podobnym wzorem włoską.


         Bardzo ładnie wyglądają.


         Ponadto udało mi się też kupić pewno naczynie. Marzyłam o nim od dawna. Piękne porcelanowe, angielskie naczynie, u nas kolokwialnie zwane nocnikiem. A w dodatku także drugie – miniaturowe, z dowcipny rysunkiem oka na dnie.
       


























Udało mi się też kupić flakonik do perfum z Royal Doulton, niestety bez atomizera.


         I trochę gadżetów krawieckich z lat 60tych.