Od dłuższego czasu marzył mi się w kuchni, stary, biały
kredens. Taki, jak pamiętam z dzieciństwa. Wypatrzyłam go u kuzynki w chlewiku.
Należał do cioci mojego M i myślałam, że jest trochę starszy. Okazał się jednak
z lat 50tych i w dodatku, przekonałam się, że nie cały jest drewniany. Prawda
wyszła dopiero przy szlifowaniu. Pod warstwami farby, chyba z sześcioma,
ukazała się na drzwiczkach płyta wiórowa. Masakra. Właściwie, to szkoda, że nie
zrobiłam żadnych zdjęć przed i w trakcie, ale robiłam go w ciemnym dosyć
garażu.
Drzwiczki na koniec, trzeba było zaszpachlować. Całe
szczęście blat okazał się drewniany, niezbyt piękny, ale zawsze to drewno. Nie
jestem zbyt wprawną renowatorką, kredens był pierwszym większym meblem. Akryl
nie chciał kryć różnych niedoskonałości i szpachla wyłaziła zażółcając farbę. W
końcu skapitulowałam i użyłam farby alkidowej. Blat zaolejowałam dwukrotnie, a
no koniec przetarłam woskiem. Wymieniłam gałki i szyby, bo jedna oryginalna
pękła podczas demontażu. Trochę się spieszyłam, bo chciałam mieć kredens w
kuchni przed świętami. Ma wiele niedoskonałości, ale w końcu to stary kredens,
a nie nówka ze sklepu. jest bardzo pojemny i zmieściłam tam większość moich
misek i talerzy.
Zapraszam do oglądania.
Ja tam żadnych niedoskonałości nie widzę:)))kredens jest bardzo ładny:)))ja też marzę od jakiegoś czasu o kredensie w kuchni:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu. Podniosłaś mnie na duchu. :)
UsuńWspaniały antyk! Bardzo lubię takie stare mebelki. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńAntyk to on jest ;) wczesny Gomółka.
UsuńPamiętam te kredensy, mam do nich wielki sentyment.
OdpowiedzUsuńCzy moje poezje wysłane przez Małgosię już do Ciebie dotarły?
Nie mam pojęcia, bo nie zaglądałam ostatnio do skrzynki, ale dziękuję za pamięć. Gośka nic na maila nie pisała, pewnie chciała zrobić mi niespodziankę.
UsuńJa bardzo się cieszę z kredensu, bo nie tylko jest to mebel z mojego dzieciństwa, ale i bardzo pojemny mebel. Wreszcie moja zastawa się mieści. Prawie :)
że było dużo pracy, miłość Teresy, piękne wygląd starej szafie. Wszystko w kolorze białym i bardzo duże,
OdpowiedzUsuńmasz dużo miejsca do dekoracji i czystych miejscach.
Einen schöne und frohe Weihnachtszeit ★
wünscht Anna Luise
Ich danke für den netten Kommentar. Ich begrüße herzlich.
UsuńPiękna renowacja:)
OdpowiedzUsuńJA też pamiętam taki kredens u Dziadka:)
Pozdrawiam serdecznie Szara Sowo:)
Dziękuję. Marzyła o nim od dłuższego czasu. Podobny mieliśmy w domu. U moich babć były wspaniałe kredensy, z lakierowanego drewna. U jednej ogromny jasna sosna, u drugiej malutki, rzeźbiony ciemny dąb. Oba skończyły jako opał. Żal.
UsuńO taki! Własnie taki i z takim blatem drewnianym stał u nas
OdpowiedzUsuńw domu :) Pamiętam, że we wnęce, stał jeszcze chlebak.
Jakiż on był pakowny! Tak miło, jak można wrócić do dzieciństwa, choćby i za sprawą Twojego cudnego
mebla :)))
Już więcej wpisów nie kasuj :D
Oj te moje zgrabiałe paluchy, trafiają w nie to co potrzeba.
UsuńRozejrzałam się w necie i byłam zszokowana ile te kredensy miały przeróżnych wersji. W piwnicy stoi jeszcze jeden i czeka na swoje 5 minut.
Taki kredens nadal stoi w domu moich dziadków. Kiedy byłam dzieckiem, razem z kuzynką wypatrzyliśmy w jednej z szuflad wielką bryłę soli. Bez wiedzy Babci przemyciłyśmy ją do naszej bazy pod stołem i tam namiętnie lizałyśmy :D Co to dzieci nie wymyślą! :D
OdpowiedzUsuńWyszedł super i ma piękne kształty. Gratuluję! Wiem ile to pracy.
OdpowiedzUsuńSuper ! Mój tez tak pomaluje 😍
OdpowiedzUsuńKlasyka minionej epoki :))) Ale ma coś w sobie. Dla mnie byłby chyba za mały ale chciałabym mieć taki bo mam wspomnienia z nim związane, jak większość z mojego pokolenia :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam starocie :)
Pozdrawiam, będę zaglądać :)
gdzie taki kupić? 500156043
OdpowiedzUsuń