Nasz
ogród zmienia się z dnia na dzień. Czasem inspiracją jest stara balia.
Stała sobie przed domem pełna kamyków. Pomyślałam, że
tylko chwasty na nich wyrastają, więc skoro one mogą , to czemu nie kwiaty?
Było
jeszcze wiaderko ocynkowane w stanie śmietnikowym.
Miednicę pokazywałam na lalkowym blogu,
ale co tam
I stary
żeliwny grill, od lat rdzewiejący po tarasem, no i zmieniły oblicze.
Drugie życie oddało im uroku.....Pozdrawiam pa.....
OdpowiedzUsuńDzięki , pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne pomysły. Zwłaszcza balia mi się podoba. :P
OdpowiedzUsuńI nie trzeba było się ich pozbywać, tylko posłużyły za donice. Fajnie. :D
OdpowiedzUsuń