Tobie też Kasiu i wszystkim tego życzę. Współczuję zwłaszcza mieszkańcom bloków w miastach, zwłaszcza tym bez balkonów. Ja chociaż mam ogród i wolność do płota ;)
Teresko droga tak się cieszę, ze do mnie wpadłaś :-) Pelargonie na balkonie szczęśliwe, przymrozków nie ma, wystawiłam też kalanchoe co tak ładnie odbiły w lato, ale teraz znów gubią listki, jakaś choroba, ale Zurineczki nie ma, więc co ma być to będzie. Pokażę przy okazji, szkoda mi wyrzucić bo odbiły na czubkach łysych łodyg. Rozumiem Twoje rozbicie, wiem ile dla Ciebie to znaczy, pamiętam jak robiłaś z wnukami pierogi, ciasto. Spodziewali się wojny i w sumie tak się stało. Trzeba będzie odbudowywać zgliszcza. Podobało mi się, ze w Teatrze Ateneum wirtualnie zaśpiewali Jeszcze w zielone gramy Młynarskiego, ... jeszcze któregoś rana odbijemy się od ściany.... -pamiętasz? Już nie raz pokazaliśmy, Wesołych Świąt Teresko, najserdeczniejsze życzenia :-D
Dziękuję Tereniu. I życzę wzajemnie miłej Niedzieli Palmowej.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękna namiastka....:))))ja też wczoraj zrobiłam małą palmę:)))Pozdrawiam serdecznie i dobrego tygodnia życzę:))
OdpowiedzUsuńPalma z lat ubiegłych , już poświęcona. Te ładne trzymam dłużej. pozdrawiam serdecznie :)
UsuńŚliczna Palemka!
OdpowiedzUsuńI już poświęcona :)
UsuńWzajemnie wszystkiego dobrego na te dziwne czasy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSpokoju w sercach nam Wszystkim życzęę:)
OdpowiedzUsuńWzajemnie :)
UsuńOjej dzień po, ale i tak życzę miłego całego tygodnia. Niech mimo wszystko będzie pełen radości. <3 :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i wzajemnie. Mój tydzień się zaczął od ożywienia tarasu kilkoma donicami wiosennych kwiatów. :)
UsuńCudowna i oryginalna palemka, Tereniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam przedświątecznie
Dziękuję Karolinko i ściskam serdecznie :)
UsuńPiękna Krawalka! Strasznie żałuję, że moje lalki z dzieciństwa nie przetrwały do czasów obecnych.
OdpowiedzUsuńI ja wielu żałuję, zwłaszcza kaliszanki.
UsuńKochana, a Tobie życzę dobrych i zdrowych Świąt <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness :)
Dziękuję i wzajemnie życzę zdrowych spokojnych Świąt!
UsuńSzybko zleciało, prawda? Jeszcze niedawno był styczeń a tu już Wielkanoc!
OdpowiedzUsuńWitam. Czas leci nieubłaganie, przez tę sytuację to nawet nie zauważyłam kiedy zleciało. :)
UsuńSzybkiego powrotu do względnej normalności :)
OdpowiedzUsuńTobie też Kasiu i wszystkim tego życzę. Współczuję zwłaszcza mieszkańcom bloków w miastach, zwłaszcza tym bez balkonów. Ja chociaż mam ogród i wolność do płota ;)
UsuńTeresko droga tak się cieszę, ze do mnie wpadłaś :-) Pelargonie na balkonie szczęśliwe, przymrozków nie ma, wystawiłam też kalanchoe co tak ładnie odbiły w lato, ale teraz znów gubią listki, jakaś choroba, ale Zurineczki nie ma, więc co ma być to będzie. Pokażę przy okazji, szkoda mi wyrzucić bo odbiły na czubkach łysych łodyg.
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoje rozbicie, wiem ile dla Ciebie to znaczy, pamiętam jak robiłaś z wnukami pierogi, ciasto. Spodziewali się wojny i w sumie tak się stało. Trzeba będzie odbudowywać zgliszcza. Podobało mi się, ze w Teatrze Ateneum wirtualnie zaśpiewali Jeszcze w zielone gramy Młynarskiego, ... jeszcze któregoś rana odbijemy się od ściany.... -pamiętasz? Już nie raz pokazaliśmy,
Wesołych Świąt Teresko, najserdeczniejsze życzenia :-D
Uroczo wygląda!
OdpowiedzUsuń