Podobno ;)
Wczoraj wyjeżdżałam, po powrocie nie czułam się najlepiej i w końcu prawie zapomniałam. Zapomniałam o dniu pamięci! A wczoraj było
ŚWIĘTO POLSKIEJ NIEZAPOMINAJKI
Dzień pamięci o przyjaciołach, rodzinie i przyrodzie. Propagowałam je w szkole wśród uczniów przez wiele lat. Szkoda, że tak chętnie przyjmujemy obce święta, a swoje tak trudno. Od dziecka prawie każdy z mojego pokolenia zna piosenkę.
Dlatego chociaż spóźnione , ślę gorące pozdrowienia i wyrazy pamięci wszystkim, którzy tu zaglądają. Cieszę się z każdych Waszych odwiedzin na blogu, a jeszcze bardziej z każdego komentarza, nawet jeśli to tylko uśmiechnięta buźka.
Na deser kilka niezapominajkowych zdjęć.
I taka perełka , kolaż zdjęć z internetu. Broszki z niezapominajkami. Niestety nie mam ani jednej niezapominajkowej broszki. Trzeba koniecznie ten brak nadrobić.
P.S. Mam już własną broszkę z niezapominajkami. Jak nie możesz zdobyć, to sobie zrób ;) Broszka, ususzone niezapominajki, lakier bezbarwny.
Od dziecka kocham niezapominajki. Rosły w przydrożnych, wilgotnych rowach. Ogrodowych nie było wówczas. Kiedy się pojawiły, kilkakrotnie kupowałam je do ogrodu, ale nie jest im u nas dobrze. Mam ułudkę wiosenną, która jest bardzo do niej podobna. Broszki są cudne. Pozdrawiam serdecznie 🌷🌷🌷
OdpowiedzUsuńKiedyś przyniosłam sadzonkę ze skarpy nad rowem i się rozsiały. Pojawiają się co drugi rok, bo w pierwszym roku od wysiewu jeszcze nie kwitną.
UsuńBardzo lubię tu zaglądać. Już tyle nauczyłam się od Ciebie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło. Również pozdrawiam ♥
UsuńUwielbiam niezapominajki i mam je w swoim ogrodzie:)))ale o święcie nie wiedziałam niestety:)))broszki przepiękne i Twoja niezapominajkowa zastawa też:))))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu. Uwielbiam wszystko z niezapominajkami. Mam kilka talerzy, filiżankę , figurkę, serwetkę. A i własną broszkę z niezapominajkami mam od dzisiaj.Pozdrawiam serdecznie ♥
UsuńBroszka z trzema kwiatkami - super.
OdpowiedzUsuńNiezapominajki najpiękniejsze na Kaszubach. W ubiegłym roku jedna kępa byłą tak obfita, że z daleka myślałam ,ze to jakiś stawek w niespodziewanym miejscu :)
Musiało pięknie wyglądać. U nas tez niezapominajki piękne, może dlatego, że po sąsiedzku - na Kociewiu :)
UsuńGenialna jesteś Tereniu, siła marzeń jest wielka. Uwielbiam Twoje różnorodne kolekcje. Proszę, zrób posta z bzami, jestem ich ciekawa.
OdpowiedzUsuńJak tylko rozkwitnie Krasawica, bo jeszcze w paczkach.
UsuńW pączkach oczywiście. ;)
UsuńCudna filiżanka z niezapominajkami. :)
OdpowiedzUsuń