Od dawna leżało w spiżarni, przekładane z kata w kąt
drewniane pudełko. Teraz czas jego nadszedł.
Postanowiłam, że będzie służyło jako podręczny niciak.
Często chodzę z szyciem po całym domu i w coś trzeba włożyć, Pannę Myszkę,
nożyczki, nici i dodatki. Oczywiście pudełko
musi być schabby szykowne i z dekorkiem obowiązkowo.
Teraz wygląda tak.
Przy okazji odnowiłam też karciarkę, a właściwie służące
za karciarkę pudełko po cygarach. Ktoś pogryzmolił je pisakiem i bardzo
domagało się nowej szaty.
Pęknie wyszła!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Kamila
Dziękuję.
UsuńUwielbiam taki styl...super...Pudełek nigdy dość...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny, mam nadzieję, że po kilku miesiącach i u mnie będzie co oglądać.
OdpowiedzUsuńŚwietne pudełka! Bardzo ładnie się prezentują. :)
OdpowiedzUsuńPrzydały by mi się jakieś nowe wyraźne koronki do dekorków, bo niektóre zbyt płasko się odbijają. Już mi się zaczyna robić komplet.(krzesło i pudełko)
UsuńEkstra wyglądają. :D
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńTo pudełko na nici to świetny pomysł;)
OdpowiedzUsuńJa mam jeden pokój a potrafię porozkrzaczać nici w różnych miejscach:)Z takim szykownym pudełeczkiem pewnie miałaby więcej dyscypliny:)
Jak widzisz, to nic trudnego. Na nici, czy na przydasie, nie ma jak pudełko.
Usuń