Kocham róże tak bardzo, że żal mi
zrywać z krzaka. Wolę kupić kwiaty do wazonu niż ograbiać ogród. Tym razem
bukiet dostałam od męża na imieniny. Nie wiem jak nazywa się ta odmiana, ale są
cudne, zewnętrzne płatki są zielonkawe.
Bukietowi w kryształowym wazonie
towarzyszy niedawno nabyty na pchlim targu dzbanuszek z różami.
Sprzedająca
twierdziła, że nasz krajowy, ale sygnatury nie ma. Podstawka pod filiżanką ma
ten sam wzór.
Drugą miłością są koronki i białe
hafty. Udało mi się ostatnio zdobyć w SH obrusy haftowane i ozdabiane koronką,
kilka koronkowych serwetek i śliczny
fartuszek
Mała dekoracja na starych walizkach.
Wszystkiego Najlepszego z okazji imienin:))))mamy podobną miłość:)))bardzo lubię porcelanę w różane wzory:))hafty i koronki wyszukuję w sklepach z używaną odzieżą,czasem wyglądają marnie ale po upraniu i krochmaleniu ich blask wraca:))))Twoje nabytki są śliczne i bardzo mi się podoba kącik na starych walizkach:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny i życzenia. Miło spotkać bratnią duszę.
UsuńWSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO - DUŻO ZDROWIA
OdpowiedzUsuń-z okazji imienin :D
Cudowności :)))
Dziękuję :)
UsuńUwielbiam róże i tak, jak Ty, nie zrywam, niech cieszą oczy wielu...
OdpowiedzUsuńSpóźnione życzenia, ale dobrze można zawsze życzyć, więc życzę najszczerzej Bożej opieki.
Dziękuję Basiu. Życzenia przyjmuję cały rok ;)
Usuń