Świat
tak pędzi do przodu. Jakże mało mamy czasu, żeby się zatrzymać i zadumać nad
przemijaniem. Nawet kiedy odwiedzam cmentarze, to tego czasu też jest mało, bo
w ciągu dwóch dni trzeba objechać kilka miejscowości. Na każdym cmentarzu po
kilka grobów bliskich osób. Sprzątanie, kwiatek, świeczka, modlitwa. Dopiero
wieczorem, w domu trochę czasu na refleksje i wspomnienia. O najbliższych,
krewnych, przyjaciołach. Z wiekiem przybywa imion w litanii.
Dziś
chcę Wam zaprezentować dwa wiersze i kilka zdjęć z cmentarza na Rossie w
Wilnie.
Przemijanie
czyli wiersz na banalny temat
w bezszumie
wyciętego drzewa
stoję
i przemijam
cokolwiek robię
jest już
czasem przeszłym
i nawet jutro
odchodzi tak nagle
tylko dlaczego
wczoraj
tak ciągle
boli
Na Rossie
Marmurowy Anioł
Na płycie grobowca
Płacze
Deszcz jesienny
Użycza mu łez
Czerwony liść klonu
Przykleił mu się do kolan
Jak serce
Takie pomięte i opuszczone
Marmurowy Anioł
Płacze
Wpis ten poświęcam moim bliskim zmarłym, a szczególnie pradziadkowi Tomaszowi, którego miejsca pochówku poszukuje od lat.
Wspaniały wpis i te wiersze... coś cudownego! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTo taki wyjątkowy dzień.Piękne wiersze.Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu, również pozdrawiam.
UsuńTouching poems, dear Szara. And moving pictures,
OdpowiedzUsuńSarina
Thank You Sarina. Have a nice week.
Usuń