Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.

środa, 12 września 2018

TROSZKĘ GRATÓW W GRACIARNI

         Dawno nie pokazywałam w Graciarni gratkowych zdobyczy. Po prawdzie, to nie przybywa ich tyle co dawniej, ale od czasu do czasu, coś tam, z graciarni, targu czy giełdy przywlokę. 
To moja ostatnia zdobycz - półmisek Royal Ivory KPM  (Wałbrzych) między 1930 a 45.


         Półmisków ci u mnie dostatek, ale jakoś nie mogłam sobie tego odmówić. ;)
        Takie śmieszne naczynko z bakłażanem na pokryweczce, może do konfitur?





 Dzwoneczek angielskiej firmy Wedgwood, do zbiorów mojego M.




                      Łyżka do sosu platerowana i złocona

 
          Baranek, bardzo zacny, acz mocno uszkodzony i źle posklejany czeka na swoje 5 minut. A właściwie na moją chwilę wolnego czasu i pomysł jak go rozkleić.

 
          Naczynko do układania kwiatów, też czeka na kwiatową kompozycję.

 
                              Dwa wazony czarny i zielony.
  


          A za zielonym wazonem, moje ostatnie przetwory, soczek pomidorowy , całe 8 litrów.  :)




              Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. ♥♥♥

18 komentarzy:

  1. Znaleziska fantastyczne.
    Sok pomidorowy uwielbiam, ale nie robię. Zrobiłam za to zapas ogórków kiszonych, buraczków, leczo, ogórków w zalewie musztardowej, sok z aronii i dżem z aronii, dżem brzoskwiniowy,sok malinowy i jeżynowy.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pod wrażeniem ilości przetworów. :) Buraczki jeszcze przede mną, a ogórków nikt nie chce jeść. Pozdrowionka :)

      Usuń
  2. Własnej roboty soczek pomidorowy - mniam...:) Ślicznie zdobycze, szczególnie podobają mi się naczynko do układania kwiatów i półmisek. Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planuję w sobotę kupić następną partie pomidorów. :) Pozdrowionka :)

      Usuń
  3. O takie super zdobycze to bym oglądała i oglądała i jeszce raz oglądała :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E, nic takiego nadzwyczajnego, ostatnio dosyć krucho z fajnymi rzeczami. :)Ściskam serdecznie :)

      Usuń
  4. Jakie tam graty? Wszak każda rzecz ma swoją niezwykłą historię. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne zdobycze u mnie tez jakas posucha ze zdobyczami bo chyba jakas mocno wybradna sie stałam ;) przetwory genialna rzecz ja niestety nie mam piwnicy wiec nie robie przetworów chodz kiedys miałam taki epizod ze zrobiłam kilka słoików soku pomidorowego .
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brak piwnicy to koszmar, ja też nie mam porządnej, bo u mnie jest tzw. wysoki parter i pół piwnica, dawniej to nazywali suterena. W tej pół piwnicy jest za ciepło na przechowywanie np. warzyw czy ziemniaków, ale spiżarnię mam.

      Usuń
  6. Piękne rzeczy nabyłaś szczególnie ten biały półmisek:)))u mnie też teraz mniej rzeczy przybywa,chyba kupuję bardziej rozsądnie:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie, dobrze to nazwałaś, też zrobiłam się bardziej rozsądna. ;) Właśnie dziś przywlokłam zepsuty czajnik elektryczny z 1986 r., bo taki kiedyś mieliśmy ;)

      Usuń
    2. Rozsądek tak ale czasem człowiek musi....:)))))))))))))))))Pozdrawiam serdecznie i na prezentację czajnika czekam:))

      Usuń
  7. Półmisek z bakłażanem jest przeuroczy, hehe super zdobycze ! Uściski :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zdobycze, ale soczek przebił wszystko!

    OdpowiedzUsuń