Dawno nie pokazywałam w Graciarni gratkowych zdobyczy. Po prawdzie, to nie przybywa ich tyle co dawniej, ale od czasu do czasu, coś tam, z graciarni, targu czy giełdy przywlokę.
To moja ostatnia zdobycz - półmisek Royal Ivory KPM (Wałbrzych) między 1930 a 45.
Półmisków ci u mnie dostatek, ale jakoś nie mogłam sobie tego odmówić. ;)
Takie śmieszne naczynko z bakłażanem na pokryweczce, może do konfitur?
Dzwoneczek angielskiej firmy Wedgwood, do zbiorów mojego M.
Łyżka do sosu platerowana i złocona
Baranek, bardzo zacny, acz mocno uszkodzony i źle posklejany czeka na swoje 5 minut. A właściwie na moją chwilę wolnego czasu i pomysł jak go rozkleić.
Naczynko do układania kwiatów, też czeka na kwiatową kompozycję.
Dwa wazony czarny i zielony.
A za zielonym wazonem, moje ostatnie przetwory, soczek pomidorowy , całe 8 litrów. :)
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. ♥♥♥
Znaleziska fantastyczne.
OdpowiedzUsuńSok pomidorowy uwielbiam, ale nie robię. Zrobiłam za to zapas ogórków kiszonych, buraczków, leczo, ogórków w zalewie musztardowej, sok z aronii i dżem z aronii, dżem brzoskwiniowy,sok malinowy i jeżynowy.
Pozdrawiam cieplutko.
Jestem pod wrażeniem ilości przetworów. :) Buraczki jeszcze przede mną, a ogórków nikt nie chce jeść. Pozdrowionka :)
UsuńWłasnej roboty soczek pomidorowy - mniam...:) Ślicznie zdobycze, szczególnie podobają mi się naczynko do układania kwiatów i półmisek. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńPlanuję w sobotę kupić następną partie pomidorów. :) Pozdrowionka :)
UsuńO takie super zdobycze to bym oglądała i oglądała i jeszce raz oglądała :)))
OdpowiedzUsuńE, nic takiego nadzwyczajnego, ostatnio dosyć krucho z fajnymi rzeczami. :)Ściskam serdecznie :)
UsuńJakie tam graty? Wszak każda rzecz ma swoją niezwykłą historię. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńU mnie to dopiero będą miały ;) Pozdrowionka :)
Usuńfajne zdobycze u mnie tez jakas posucha ze zdobyczami bo chyba jakas mocno wybradna sie stałam ;) przetwory genialna rzecz ja niestety nie mam piwnicy wiec nie robie przetworów chodz kiedys miałam taki epizod ze zrobiłam kilka słoików soku pomidorowego .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Brak piwnicy to koszmar, ja też nie mam porządnej, bo u mnie jest tzw. wysoki parter i pół piwnica, dawniej to nazywali suterena. W tej pół piwnicy jest za ciepło na przechowywanie np. warzyw czy ziemniaków, ale spiżarnię mam.
UsuńPiękne rzeczy nabyłaś szczególnie ten biały półmisek:)))u mnie też teraz mniej rzeczy przybywa,chyba kupuję bardziej rozsądnie:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńO właśnie, dobrze to nazwałaś, też zrobiłam się bardziej rozsądna. ;) Właśnie dziś przywlokłam zepsuty czajnik elektryczny z 1986 r., bo taki kiedyś mieliśmy ;)
UsuńRozsądek tak ale czasem człowiek musi....:)))))))))))))))))Pozdrawiam serdecznie i na prezentację czajnika czekam:))
UsuńPółmisek z bakłażanem jest przeuroczy, hehe super zdobycze ! Uściski :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńOdpisałam Teresko :-)
UsuńŚwietne zdobycze, ale soczek przebił wszystko!
OdpowiedzUsuńWidzę, że smakował :)
Usuń