Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.
czwartek, 27 grudnia 2018
I PO ŚWIĘTACH
Za oknem wichura i deszcz, a jeszcze wczoraj było tak pięknie. Wigilia tego roku była jak z bajki, wszystko pokryte białym puchem. Niestety nie miałam czasu robić zdjęć. Córka zrobiła wieczorem zdjęcie choinki przed domem.
Pierwsze święto jeszcze białe, ale w nocy przyszedł deszcz i wszystko zniknęło. Drugie święto, choć zielone, było słoneczne i przyjemne. Nawet żartowałam z gości, że przyjechali na Boże Narodzenie, a wracają po Wielkanocy. ;)
Dziś chciałaby się troszkę pochwalić naszą domową choinką. Ubrałyśmy ją razem z córką.
Na wierzchołku jak zwykle króluje Gloryja.
Swoje miejsce też mają bombki specjalne, zawsze wiszą mniej więcej w tym samym miejscu.
Reszta już tam, gdzie się zmieści.
Mamy mnóstwo bombek i nie wszystkie zdołałyśmy zawiesić. Co roku jakieś bombki się tłuką, co roku też przybywają nowe. Często kupuję, zwłaszcza stare bombki, co roku też przybywają w formie prezentów.
To prezenty od koleżanki
A to tegoroczne zakupy, nie wszystkie, bo nie chcę Was zanudzić.
To prezenty męża
A to moje
Jak nie mogę zdobyć jakiejś szczególnej bombki to czasem robię sama ;)
Jak się Wam podobała nasza choinka? Czy także macie swoje ulubione bombki? A może jak ja polujecie na ciekawe egzemplarze staruszek? Wesołego po świętach!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudna. Widzę, że mamy podobny gust. Wypatrzyłam nawet dwie takie same jak u mnie. U nas wszyscy kochają kolorowy misz-masz. Bez modnych trendów. Mam jeszcze takie bombki z mojej młodości i wszyscy chcą, by wisiały co roku. Są bombki z dzieciństwa moich córek.Ja najbardziej lubię formatki i mam kilka. U nas pogoda była i jest okropna. Deszcz wiatr i nieustający półmrok. Nie mam jak wykonać fotek. No trudno trzeba wytrwać. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńMoja córka mówi - styl śmietnikowy, ale widzę, że jej się nasza choinka jednak bardzo podoba. Mam teraz dużo starych bombek, ale niektóre niestety nie wytrzymały próby czasu, bardzo bym chciała kupić takie same, zwłaszcza grzybki. :)Pozdrowionka :)
UsuńU nas po raz kolejny święta bez śniegu, a bez niego to nie to samo, nie ma tej takiej zimowej magii... Choinka wygląda przepięknie. Ja co prawda nie mam swoich ulubionych bombek, choć te starsze budzą mnóstwo wspomnień... Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńMy bardzo cieszyliśmy się z białej Wigilii. Pozdrawiam :)
UsuńPiękna choinka i jeszcze jakiś czas będzie cieszyć nasze oczy - kochana Szara Sowo wszystkiego dobrego w Nowym Roku - życzę dużo zdrowia i pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. Również życzę Szczęśliwego Nowego Roku. Mam nadzieję, że będę mogła często oglądać Twoje cudne aranżacje, obrazy i zdjęcia, więc zyczę Ci dużo zdrowia i wolnego czasu :)
UsuńNiesamowita jest ta blada żaba; świetna bombka z kieliszkiem, bardzo interesujący lodowy sopel! Zabawne - ja mam stare wersje sów, a Ty nowe ;-) U mnie w tym roku wyjątkowo mało ozdób na choince i jeszcze mniej świątecznych dekoracji, nad czym bardzo boleję. Ale brak sił i nowa edycja kotów, nie sprzyjały strojeniu domu i drzewek...
OdpowiedzUsuńMam tak naprawdę dwie stare sowy, z lat siedemdziesiątych. Resztę zawdzięczam "Szarej Sowie", bo rodzinka stara się mnie sowami obdarzać. Twoja kocia choinka bardzo mi przypadłą do gustu ;)Pozdrawiam :)
UsuńWspaniała choinka! Z dzieciństwa pamiętam, że zawsze były jeszcze anielskie włosy. Pamiętacie je? chyba teraz są nie do zdobycia. Szkoda.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Z anielskimi włosami jest kłopot, bo są jednorazowego użytku, też je ogromnie lubię, w przeciwieństwie do łańcuchów, które zasłaniają bombki. :)
UsuńBardzo lubię stare bombki. Jeśli tylko ktoś chce takie wyrzucić staję pierwsza w kolejce, by je przygarnąć. U mnie w tym roku drzewkowa choinka i na dodatek sztuczna.Muszę stwierdzić, że się sprawdziła. Wygląda bardzo naturalnie. Jest minimalistyczna. Może w przyszłym roku ubiorę ją tak jak ty twoją. Lubię taki design.
OdpowiedzUsuńWszystko dobrego w nowym roku.
Cieszę się, że Ci się podobała. :)
UsuńMega jest ta Twoja choinka <3 <3
OdpowiedzUsuńNo spora jest, ale i tak za mała, bo dużo bombek zostało ;)
UsuńTwoja choinka jest piękna i bardzo w moim stylu:))podobnie jak Ty wyszukuje przez cały rok starych bombek,mam do nich wielki sentyment:)))widzę i Ciebie wiele piękności:)))mam też swoje ulubione jak na przykład stare sówki po mojej babci:))))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńChętnie bym zobaczyła Twoją choinkę i te stare sówki. :)Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńŚliczna choinka. Wprost nie mogę się na nią napatrzeć. Bardzo klimatyczna. Stare bombki, w przeciwieństwie do tych nowych, mają w sobie tą duszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Cieszę się, że doceniasz urok starych bombek. Większość młodych osób woli nowoczesne choinki, jednokolorowe, z kokardami. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńśliczna choinka, ja tez mam kilka bąbek z lat mojego dziecinstwa czyli z PRL-u są wyblakłe ale i tak lubię je chodz w tym roku nie zawiesiłam ich bo postawiłam na ozdoby ktre udało mi sie wyszperac w zeszłym i tym roku w sh.
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że wszystkie bombki się nie zmieściły. Bardzo lubię wszystkie szklane ozdoby, nie lubię natomiast plastikowych i rzadko je wieszam. Ciekawa jestem tej Twojej choinki :)
UsuńO super wygląda taka zabytkowa choinka !! No naprawdę ruszyły wspomnienia, ale i entuzjazm. :-)
OdpowiedzUsuńTeresko wysłałam Ci kota, ale on absolutnie nie pasuje. Może podaruj komuś, nie ma sprawy, a za rok postaram się coś wygrzebać specjalnie dla Ciebie, hehe.
Dziękuję bardzo za życzenia kartkę. Pozdrawiam najserdeczniej jak umiem :-)
Dziękuję pięknie. Oprócz choinki robię inne dekoracje i kot, jak tylko dojdzie znajdzie swoje miejsce. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWiem, że pięknie dekorujesz dom, więc gdyby się zagubił to zrobię drugiego. Ale do innych dotarły koty to mam nadzieję, że i do Ciebie dojdzie :-) uściski serdeczne :-))
UsuńJak na razie nie dotarł :( Ale poczta była przepracowana.
Usuń