Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.
niedziela, 3 listopada 2019
ZADUSZKI
Może post trochę spóźniony, ale u mnie Zaduszki trwają cały listopad. I nie znaczy to wcale, że tylko w ty miesiącu pamiętam o tych, co odeszli. Dla mnie w tym roku te dni były szczególnie trudne, bo na początku października pożegnałam bliską mi osobę. Dotąd nie potrafię wykasować jej numeru telefonu z komórki.
Pamięć. Jak długo będzie trwała? Mówią, że człowiek żyje tak długo, jak pamięć o nim. Dlatego wiele lat temu zainteresowałam się genealogią i tworzę rodzinne drzewo. Może dzięki temu pamięć o mnie i moich bliskich przetrwa.
Kiedy czas skruszy nagrobki na cmentarzach. Kiedy wyblakną stare zdjęcia. Może w czyimś sercu przetrwa pamięć.
Może dzięki nowym technologiom uda się tę pamięć zachować na dłużej. Może odszukać to co zagubione w niepamięci.
Ilustracją dzisiejszego posta jest kilka zdjęć starych, zniszczonych przez czas nagrobków na cmentarzu w Zaleszanach, gdzie szukałam grobów moich pradziadków. Nie znalazłam. Czas nie był dla nich łaskawy, a żyjący w okolicy krewni nie postarali się o ich przetrwanie. Zostaną jednak w mojej pamięci i modlitwie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tereniu ponad 7 lat temu zmarł mój wujek, wspaniały człowiek. Nr telefonu przejęła ciocia, ale ja nadal nie zmieniłam opisu. Przykre jest to, że niektórzy szybko zapominają o zmarłych. Obserwując co się dzieje w dzisiejszym świecie, zastanawiam się czy za nas będzie miał się kto pomodlić.
OdpowiedzUsuńWiesz, że odnoszę takie samo wrażenie. Ja mam specjalny zeszyt. Zrobiłam go w celach genealogicznych, ale przez cały listopad wieczorami modlę się po kolei, żeby nikogo nie pominąć.
UsuńCzy wiesz Tereniu, że odmówiona w kościele koronka do Miłosierdzia Bożego wraz ze zwykłymi warunkami odpustu zapewnia odpust jednej duszy i ten przywilej trwa cały rok, więc warto z niego korzystać.
UsuńListopad to szczególny czas,zwłaszcza jego początki:)))ja razem z synem również pracujemy nad rodzinną kroniką:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMyślę, że to wspaniała sprawa poznawać dzieje swojej rodziny. Jestem ciekawa do jakiego roku wstecz znaleźliście przodków. My do 1792. :)
UsuńBo tak naprawdę nasza pamięć o zmarłych powinna trwać cały czas, a nie tylko kilka dni w roku. Piękne macie nagrobki na cmentarzu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKarolinko, to cmentarz w Zaleszanach k/Stalowej Woli, bardzo daleko ode mnie. W tej parafii urodziła się moja babcia. Niestety wiele starych nagrobków nie ma tablic, nie znalazłam swoich pradziadków.
UsuńZnam miejsca pochówku moich dwóch prababek i jednego pradziadka dzięki mojej babci, która pielęgnowała te ziemne groby i zostawiła je naszej opiece... W@ moim poście, podobnie jak w Twoim, stare krzyże i nagrobki.
OdpowiedzUsuńWiem na których cmentarzach byli pochowani moi pradziadkowie ze strony mamy, ale grobów już nie ma. Niestety nie mam wiedzy, gdzie pochowany został jeden dziadek mamy, bo zginął podczas I WŚ. Na tym cmentarzu z którego pochodzą zdjęcia są pochowani rodzice babci ze strony ojca, też nie zachowały się groby. Natomiast groby rodziców dziadka ojca są i rodzina o nie dba.
UsuńJa też tworzę drzewo genealogiczne, pasjonujące ile można przy tej okazji dowiedzieć o swoich przodkach :)
OdpowiedzUsuń