Młodych czytelników zadziwił z pewnością tytuł - "Notebook 1975". Przecież wtedy ich nie było? Ależ były, oto dowód.
Każda szanująca się nastolatka od 11 do 18 lat miała taki zeszyt, w którym wklejała i wpisywała rzeczy dla siebie ważne. Zdjęcia idoli, fotki modowe, wiersze, piosenki, dowcipy, obrazki wycinane z czasopism, najlepiej zagranicznych. Ile miałam takich zeszytów? Sporo, a zachowałam tylko ostatni. Oto kila kartek z mojego Note booka.
![]() | ||
mój idol nr. 1 |
![]() |
młodociana poetka, miałam też zamiłowanie do poezji innych |
![]() |
zawsze kochałam konie |
![]() |
nie byłam obojętna na czar czterech kółek ;) |
![]() |
moda i wiersze |
![]() |
hi, hi |
![]() |
zagraniczne reklamy wzbudzały zachwyt |
![]() |
moja ulubiona piosenka w 1975 |
![]() | ||
Wierna czytelniczka Ani z Zielonego Wzgórza ceniłam bratki wycięte z opakowania nasion ;) |
![]() |
marzyłam o morskich podróżach |
![]() |
a nawet uczyłam się grać na gitarze bez skutku, bo mi słoń na ucho nadepnął |
Czy i Wy miałyście takie note booki?
Na koniec chcę pokazać lodową szybkę, którą znalazłam dziś w ogrodzie, 2cm grubości. Część moich kwiatów zmarzła :( , a przecież cała zimę przetrwały, to niesprawiedliwe.