Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.

piątek, 20 marca 2020

KRASNOLUDKI SĄ NA ŚWIECIE

           A dobre wróżki to już na pewno! Niedawno na lalkowym blogu pokazałam zdobyty na giełdzie Świerszczyk. Wspomniałam, że bardzo chciałabym mieć także pisemko Miś i Płomyczek, bo na tych czasopismach dla dzieci się wychowałam. 
Wczoraj mąż przyniósł listy ze skrzynki, a wśród nich wielką kopertę - niespodziankę. A w środku?


                                                      I


                                                      !!!

                Przesyłka była od Pani Jolanty L. ze Szczecinka. To ona okazała się dobrą wróżką spełniającą marzenia  !
Był tez przemiły list i dodatkowy podarunek w postaci chusteczki - serwetki z piękną ręczną koronką wykonaną przez babcię Pani Jolanty . Bedzie mi służyła do nakrywania wielkanocnego koszyczka.
               Oba pisemka przeczyłam od deski do deski  (łącznie ze stopką redakcyjną ). Ciesząc się tekstami i pięknymi rysunkami moich ulubionych autorów.


                Oba pisemka wydane zostały w 1958 r. , czyli w roku mojego urodzenia.
               Teraz mam już komplet! Pani Jolanto raz jeszcze serdecznie dziękuję.  :) :) :)

 .

25 komentarzy:

  1. Jejku że się jeszcze takie gazetki gdzies uchowały . Moje juz dawno na śmietniku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Ja też nie zachowałam, żałuje też książek dla dzieci, które oddałam, kiedy z nich wyrosłam. Nie zrobiłam już tego błędu z książeczkami moich dzieci i służyły teraz moim wnuczkom.

      Usuń
  2. Ale super, też pamiętam Płomyczek i Miś. Ale ja raczej oglądałam obrazki, nie pamiętam, żadnej opowieści. To pewnie dlatego, ze jednak upłynęło trochę czasu :-) Pozdrawiam Teresko :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to najbardziej pamiętam wierszyki i to, że w Misiu była twarda wkładka z zabawkami do zrobienia. :)

      Usuń
  3. Super niespodziankę dostałaś Tereniu.:) Żałuję, że nie zachowała się żadna gazeta ani zabawka z okresu mojego dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja bardzo żałuję, że nie zachowałam egzemplarzy z roku urodzenia moich dzieci :)

      Usuń
  4. Wspaniała niespodzianka:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również pozdrawiam i życzę dużo zdrówka :)

      Usuń
  5. Cudowna niespodzianka Tereniu! Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ niespodzianka! Takie perełki!
    Tereniu, życzę dużo zdrowia i wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niespodzianka sprawiła mi wiele radości. A radość w tym czasie to jak dawka nowej energii. Zdrówka i pogody ducha. :)

      Usuń
  7. ojojoj, aż żałuję, że przed ponad 20oma laty
    nie zatrzymałam archiwalnych egzemplarzy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja tego żałuję i mam też wiele radochy, kiedy znajduje zachomikowane przez córkę różne rzeczy, których całe szczęście wtedy nie znalazłam. :)

      Usuń
  8. Pamiętam i "Misia" i "Płomyczka". I cieszę się razem z Tobą, że dostałaś tak wspaniałą przesyłkę.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesteś szczęściarą Tereniu. Też tęsknię za takimi egzemplarzami, tyle ich miałam i nic nie przetrwało, a to były najpiękniejsze czasopisma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdą jest, ze doceniamy rzeczy dopiero, kiedy je utracimy. Tez miałam w domu i poszły na makulaturę. :(

      Usuń
  10. Wzruszyłam się - pamiętam jeszcze zapach tych gazetek . Brakuje Ci jeszcze "Płomyka" :), prawda ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale Płomyk był raczej dla nastolatków. :) Był jeszcze Świat Młodych. No i takie specjalistyczne np. Młody Technik. :)

      Usuń
  11. miło jest sobie powspominać czasy dziecinstwa. Ja pamietam mis płomyk , świat młodych potem jeszcze była filipinka i z tej ostatniej to mam gdzieś powyrywane kartki z uwagami jakie nauczyciele pisali w dzienniczkach. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz czego żałuję? Zeszytów z wycinkami z gazet. Fotki aktorów,piosenkarzy, wiersze, piosenki, dowcipy, rysunki. Został mi jeden. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  12. Misia nie pamiętam, ale Płomyczek i Świerszczyk tak. Ze Świerszczyków pamiętam dwa opowiadania. Jedno było o dziewczynce, która się zaczytała gdzieś w piwnicy czy na strychu, a drugie o pewnym łobuziaku, któremu przyśniła się wojna. Oba miały świetny klimat.

    OdpowiedzUsuń