Nareszcie i my się doczekaliśmy śniegu.
Zaczęło padać wczoraj wieczorem.
I padało całą noc. A rano było już 12 cm.
Zdjęcia zaczęłam robić po siódmej rano, bo nie byłam pewna czy śnieg zaraz nie zniknie. No i robiłam przez okna.
Śnieg nie zniknął i mogłam zrobić sesję kuligową moim lalom. Zapraszam na nią na drugiego bloga..
U nas jeszcze śniegu niema:)))sesja kuligowa urocza:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba. Pozdrawiam serdecznie ♥
UsuńLalkowy kulig wspaniały. U nas był taki śnieżny dzień już dawno, ale teraz straszą " syberyjską bestią".
OdpowiedzUsuńU nas znów pada śnieg, choć myślałam, że do jutra nic nie zostanie. Deszcz padał. Ale teraz znowu śnieg i silny wiatr. Pozdrawiam :)
UsuńPiękne zimowe kadry. Do nas zima ma przyjść dopiero lada dzień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Już tak dawno nie było u nas śniegu, że i ja się cieszę. Pozdrowionka ♥
UsuńU mnie sypnęło tylko trochę i zaraz się rozpuściło. Akurat za zimą w mieście nie tęsknię, ale gdybym mieszkała na wsi, to co innego. Zwłaszcza w lesie śnieg wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, to cała jego zaleta, że pienie wygląda. Tak czysto dookoła, śmieci nie widać. Ale na wsi też jest uciążliwy, trzeba odśnieżać, żeby się wydostać z domu. O pójściu do lasu nie ma co marzyć, bo nasypało ze 30 cm, a wiatr nawiał zaspy. :)
UsuńAleż tu śniegu! Hurrraaa!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSzkoda, że śnieg nie padał wcześniej. Ale dobrze, że już jest.
OdpowiedzUsuń