Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.

wtorek, 26 stycznia 2021

ZIMA TRZYMA

              Na początku trudno mi było uwierzyć, że zima w ogóle będzie. To znaczy taka prawdziwa, śnieżna. I biegałam co chwilę robić zdjęcia. 

 

          Napadało nam tego śniegu, że hej! Z czego mój M niezbyt był zadowolony, bo musiał odśnieżać. ;)



         Za to i on nie mógł nie docenić pięknych widoków.


 

                          I ptaszków, które nas teraz odwiedzają.


 






             Kiedy przyszła odwilż zdawało się, że będzie koniec zimy, a tu następnego dnia takie widoki.


 

       Następna odwilż praktycznie zredukowała nam śnieg do jakichś 10%, padał deszcz. Ale zima się nie dała i znów zaczęło wieczorem sypać. Znowu choć w dzień jest na plusie, to śnieg się utrzymuje. Trochę zimowego spamu, bo wyglądało to naprawdę bajkowo.


 









 

          Pozdrawiam wszystkich zimowo, ale bardzo cieplutko. ♥

19 komentarzy:

  1. Prawdziwa zima, jak za dawnych lat, u nas też:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie jeszcze nam nie dokuczyła, to się cieszymy. Ja najbardziej z tego, że jest czysto i tyle ptaków. Moje dzikie róże już w większości objedzone, a nawet irgi i berberysy maja amatorów. :)

      Usuń
  2. Łooooo! U nas wersja "pojawiam się i znikam". Wieczorem, w nocy i nad ranem pada, trzyma trochę mrozik i jak w Bonanzie, w samo południe wszystko spływa i tak od tygodnia. Widoków zazdroszczę bezczelnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas znowu dopadało, ale tak delikatnie. No ale podjazd znów trzeba odśnieżać, żeby wjechać do garażu. Mrozek lekki trzyma, tylko wiatr bardzo nieprzyjemny. Pozdrawiam cieplutko. :)

      Usuń
  3. Nie jestem miłośnikiem zimy ale widoki bajkowe:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem, jak siedzę w domu i patrze przez okno ;) Pozdrawiam serdecznie ♥

      Usuń
  4. Piękne widoki! Aż chciałoby się pójść na wycieczkę z aparatem. Ale u mnie prawie cały śnieg stopniał, a temperatura w okolicy zera, więc chyba wolałabym już wiosnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie znowu dopadało z 5 cm śniegu. Wiem, że zima to bajkowa jest tylko z perspektywy siedzącego przy oknie. Dlatego cieszę się, że chociaż dużych mrozów nie ma. Współczuję tym, którzy muszą iść do pracy, czy jeździć po oblodzonych drogach, a najbardziej bezdomnym i tym, którzy z powodu biedy czy awarii mają w domu zimno. Ale do wiosny już bliżej niż dalej. Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  5. Mi też było ciężko uwierzyć, ale jednak zima przyszła. Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  6. O matulku! Jak pięknie u Ciebie. Ogród wygląda jak zaczarowany, a ja jestem oczarowana...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie wygląda tak wspaniale, ale nadal jest biało :)

      Usuń
  7. Naprawdę przepięknie :-)) a do mnie ptaszki nie chcą przylatywać :-(

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku, ależ cudownie! :-) U nas niby tak samo przebiegały wzloty i upadki zimy, tylko horyzont mam bardziej ograniczony. Za to prawdziwych sopelków nie widziałam już dobrych parę lat.

    OdpowiedzUsuń