Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.

środa, 21 sierpnia 2013

DWA W JEDNYM





         Dziś zrobiłam małe przemeblowanie i stara maszyna do szycia Łucznik zmieniła miejsce. Maszyna jest niesprawna i dotąd jej stoli służył jako pomocnik w jadalni. Teraz będzie służyła jako stolik do szycia i miejsce zamieszkania kilku moich porcelanowych lalek.
         Tym samym drobiazgi do szycia opuściły parapet i przeniosły się na maszynę.
         Kącik jest jeszcze w stadium organizacji. Poważnie zastanawiam się nad przemalowaniem stolika pod maszynę na biało. A tymczasem zrobiłam sobie taki gadżet, dwa w jednym. Słoiczek na drobiazgi i igielnik na wieczku.
         Słoiczek jest po kremie czekoladowym, ma fajny kształt i białą plastikową zakrętkę. Biała gąbka, pochodzi z supermarketu, była przekładką do winogron. Gaza opatrunkowa. Stara szydełkowa serwetka. Gumka. Róża z tkaniny do ozdoby.


Najpierw wycięłam  z gąbki dwa kółka wielkości zakrętki. Jedno ciut mniejsze. Owinęłam gazą, nadmiar gazy obcięłam. Przykleiłam na wierzch zakrętki klejem Magik. 
 
          Po przymierzeniu serwetki , na odpowiedniej wysokości wciągnęłam gumkę, na wierzchu przymocowałam kwiatek. 











            Serwetkę założyłam na zakrętkę.
 














                   Napełniony drobiazgami słoiczek zakręciłam i gotowe. Można wbijać igły i szpilki.



7 komentarzy: