Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

A W GRACIARNI POSUCHA




      Dawno już nie wrzucałam zdjęć moich gratkowych zdobyczy, bo ogólnie u mnie panuje posucha. Trudno zdobyć jakieś fajne naczynia, czy gadżety, zarówno w SH, jak i na giełdzie.
      Z ostatniej Giełdy w Pruszczu wróciłam wreszcie z długo poszukiwanym emaliowanym lejkiem. Spotykałam lejki już wcześniej, ale sprzedawcy żądali za sprzęt w odrapanym stanie sum iście bajońskich. Ten kosztował mnie tylko piątaka.


      Z ostatniego wypadu na elbląskie targowisko wróciłam jedynie z malutkimi nożyczkami firmy Solingen, Za to nożyczki ładne, w kształcie ptaka.


      W miejscowym  SH wyszperałam ładny fajansowy półmisek z wytłaczanymi listkami


      oraz pojemnik emaliowany na makaron.


      Trzeba przyznać, że jak na zdobycze ostatnich trzech miesięcy, marność nad marnościami.
      Dzisiaj w sklepie za 5 zł udało mi się kupić takie ozdobne słoiki z korkowymi zamknięciami za jedyne 2,99 za sztukę.  


      Jeszcze nie wiem, do czego je wykorzystam. Może coś podpowiecie, bo na spożywcze chyba się nie nadają są malowane.
      Pozdrawiam wszystkich odwiedzających serdecznie i życzę miłego tygodnia. :)

32 komentarze:

  1. o takich uskrzydlonych nożyczkach
    myślę od dłuższego czasu - aleć
    zawsze inne wydatki (włóczki)

    serdeczności ślę, Kochana Sowo

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zdobycze. Niestety w pobliżu mojej miejscowości nie uświadczę giełdy staroci, więc zostaje Internet - ale tutaj ceny bywają skutecznie odstraszające. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, często oglądam lalki na allegro i olx. Zastanawiam się czy sprzedający czasem z choinki się nie urwali. Kupują Barbie na starociach za 5 zł i w internecie chcą sprzedać za 80.

      Usuń
  3. U nas też giełd starociowych niema,dwa razy do roku jarmark staroci i to wszystko:))ale mam ulubiony sklepik w Łącku(a tam mieszka mój syn):)))przy okazji odwiedzin u syna zaglądam do sklepiku i zawsze coś wyszperam:))Twoje zdobycze piękne szczególnie nożyczki:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Pruszczu była kiedyś giełda samochodowa, potem zdominowały ją meble i ciuchy, a od jakiegoś czasu jest duży "dział" staroci. Można tam kupić zarówno zardzewiałe narzędzia, jak i prawdziwe antyki. Duża część to z wystawek z Niemiec.

      Usuń
  4. Lubię starocie, ale w pobliżu nic nie ma. Nożyczki piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko ładne, ale i niezawodne. Solingen jest znane od średniowiecza z wyrobów takich jak miecze noże, brzytwy i nożyczki. I to najwyższej jakości.

      Usuń
  5. Lejek jest naprawę ekstra. Sama chętnie sprawiłabym sobie taki. Pozostałe zdobycze też godne uwagi.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo polowałam na lejek, w rozsądnej cenie oczywiście.

      Usuń
  6. Oj kochana...nożyczek zazdraszczam...a lejek mam podobny wsadziłam weń rojniki w ogrodzie:)) Fajne zdobycze Tereniu♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nożyczek to niedługo zrobi się kolekcja. Ciągle gdzieś wsadzam i szukam, dlatego lubię mieć w każdym pomieszczeniu pod ręką.

      Usuń
  7. Fajne zdobycze. Ja kocham takie graty. A słoiczki możesz wykorzystać do łazienki na waciki, patyczki i małe mydełka? tak sobie pomyślałam. Pozdrawiam :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi mydełkami to fajny pomysł, mam trochę takich hotelowych i różnych reklamówek. A w następnym tealighty. Będą fajnie wyglądać.

      Usuń
  8. Udało się!- super zdobycze - słoiczki wyglądają rewelacyjnie a nożyczki są cudne - pozdrawiam Szara Sowo serdecznie i dziękuję za troskę i miłe słowa

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze miałam sentyment do staroci, czym wzbudzałam zdumienie otoczenia. A tymczasem ja kocham otaczać się przedmiotami z duszą. Te Twoje zdobycze są piękne same w sobie. Pozdrawiam i zapraszam do mnie - http://na-sciezkach-codziennosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Karolino za odwiedziny. Ja też od zawsze lubiłam stare przedmioty z duszą. Żałuję tylko, że wcześniej nie pomyślałam o zbieraniu lalek i tak wiele ich przepadło.

      Usuń
  10. Nożyczki są tak fantastyczne, że mam nadzieję, rekompensują niewielką (jak twierdzisz) ilość zdobyczy. Choć wszystkie bardzo udane, hehe. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nożyczki są śliczne, wyglądają jak pozłacane. Pozdrawiam serdecznie. ♥

      Usuń
  11. Szara, lovely things. I could definitely use that pasta jar. I have only one Polish recipe on my food blog - Golumpkis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nicely for you visited my blog. In Poland we have a lot of tasty dishes, I am persuading to try out. I am greeting warmly.

      Usuń
  12. cudne znaleziska, ja głownie po sh buszuję i wyszukuję ale przyznam tak samo jak u Ciebie niewiele wyszperałam w te wakacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda nie sprzyjała wyjazdom, w tę sobotę też raczej nie pojadę na targ, bo mam konferencję.

      Usuń
  13. Jakie piękne te ptasie nożyczki! :-)
    No, wiesz, Sowo, posucha prawdziwa opanuje u mnie i nie mam wcale na myśli obrzeża miasta, czyli mego miejsca zamieszkania.
    Chcesz zobaczyć autentyczne pustki w SH, nie licząc ubrań różnej jakości? Zapraszam do Legionowa ;-S

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę daleko. No, ale gdyby nie te pustki, to może bym się wybrała ;)

      Usuń