Od dawna marzyłam o drewnianej, starej skrzyni. Wreszcie
mam. Stara , zielona skrzynia jest prezentem urodzinowym od moich przyjaciół.
To skrzynia z historią. Ma ponad pięćdziesiąt lat, ile dokładnie nie wiadomo,
bo przechodziła z rąk do rąk. To skrzynia masztalerza. Kiedy masztalerze
wyjeżdżali z końmi, to swój dobytek pakowali do takich skrzyń. Nie było ich w
domu po kilka miesięcy. Skrzynia musiała być
pakowna. Po odnowieniu znajdzie miejsce w sypialni, będzie doskonała na koce i
dodatkową pościel.
Ta skrzyneczka , to drugi urodzinowy prezent. Udekorowana
jest moimi ukochanymi różami.
Skrzynki i skrzyneczki, to kolejne przedmioty, których w
domu uzbierało mi się kilka sztuk. Niektóre sama ozdabiałam różnymi technikami.
Piękna skrzynia i piękne małe skrzyneczki:)))bardzo ładnie zdobione:)))u nas też trochę skrzyń i skrzyneczek się uzbierało,może dlatego że kiedyś na wsiach były one bardzo popularne:)))służyły do przechowywania ubrań żywności i zboża:)))ja tylko czyszczę i zabezpieczam lakierem niestety nie umiem tak pięknie ozdabiać jak Ty:)))Pozdrawiam bardzo serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńŻałuję, że u mojej babci nie było żadnej skrzyni. To fajne pamiątki rodzinne. Musisz kiedyś pokazać swoje, jestem ich bardzo ciekawa. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńNo skrzynia fantastic! Ja mam podobną brązową z półokrągłym wiekiem ale uchwyty takie same, nie widziałam,że tak się nazywa! Twoje zdobione skrzyneczki sliczne, ale zauwazyłam,dwie nie tykane...ja tez mam kilka oryginaklów, które mi szkoda zmieniać i zostają takie jakie są....pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTe dwie są nie do zmiany. Jedna wyrób ludowy, druga z przepięknego drewna. Na zdjęciu nie widać tego wspaniałego rysunku słojów.
UsuńTakie odnowione, ozdobione skrzynie, skrzyneczki to piękna rzecz. Pozdrawiam serdecznie :-D
OdpowiedzUsuńStaram się malować i ozdabiać tylko te nieciekawe. Wtedy lepiej wyglądają niż poprzednio. Jednak te o ciekawej barwie albo zdobieniach zachowuję w stanie pierwotnym. Dużo zdrówka Ci życzę.:)
UsuńTakie skrzynie były w moim rodzinnym domu. Jak mi żal, że nie zabrałam chociaż jednej. Kocham skrzynie, kuferki, skrzyneczki. Twoje są wspaniałe. "zazdraszczam":):):):)
OdpowiedzUsuńOj żałuj, żałuj. To będzie nas dwie :) Ja też żałuję wielu rzeczy, które były i już nie ma.
UsuńWspaniałe skrzyneczki, a skrzynia masztalerza rewelacyjna ! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńLubie takie przedmioty z dusza. Pozdrawiam cieplutko.:)
UsuńPrzepiękne skrzyneczki:) A miętowa-ta wielka po prostu cudowna!!
OdpowiedzUsuńŚciskam kochana:)
Kolorek tez mi się bardzo spodobał, koleżanka myślała, że przemaluję, ale zostawię taki jak jest. Pozdrowionka.
UsuńPiękny ten kufer, tylko ja bym miała dylemat czy go doczyści do gołego drewna czy przetrzeć i pokazać ile farb na nim:o)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na post-pudełka, sama mam troszkę
Mam ochotę przetrzeć leciutko, pod ta miętą jest granatowy. Potem zawoskuję. Mam tylko dylemat, czy środek zostawić taki jak jest, czy wykleić papierem. Pozdrowionka.
UsuńSkrzynia nr 1 jest piękna :) wystarczy jej mały refresh i będzie wspaniałą i funkcjonalną ozdobą! Zazdroszczę - sama poluję na taką skrzynię :)
OdpowiedzUsuńWitam i dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Za trzy tygodnie idę na urlop i wtedy zabiorę się za skrzynię. Efekt oczywiście pokażę na blogu.
UsuńJa też lubię wszelkie skrzynie i skrzyneczki :) A ta pierwsza? marzenie. Czekam na metamorfozę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMetamorfoza zacznie się na początku wakacji. Oczywiście wrzucę zdjęcia po. Pozdrowionka.
UsuńTa pierwsza skrzynia to marzenie.
OdpowiedzUsuńSkrzynia zjawiskowa ja nie przerabiałabym jej no ale każdy ma swoją wizję więc czekam na Twoją metamorfozę! ;)
OdpowiedzUsuńmiętowe ukojenie - drewniane schronienie!
OdpowiedzUsuń