Czy
to naprawdę lipiec? Świat w deszczu moknie i moknie. Deszcz już
nie tylko zniszczył mi róże, ale prawie cały ogród. Nawet
hortensje pokładają się na ziemi, bo łodygi nie mogą utrzymać
kwiatów zbyt ciężkich od deszczu .
Begonie
tracą kwiaty, pelargonie gniją w pąkach. Kruche gałązki
niektórych krzewów lamią się pod ciężarem wody.
Ale
dosyć narzekania. Marzenka napisała „deszczowo, ale kolorowo” i
ja postanowiłam popatrzeć na świat z perspektywy optymistki.
Ostatnio
moja domowa ketmia (hibiskus) zaczęła tracić pąki i zrzucać
liście, okazało się, ze z kwiatami z ogrodu przywlekłam czarne
mszyce. Całe szczęście jedna dawka oprysku pomogła i moja
ślicznotka znowu w pełnej krasie. Popatrzcie jak ślicznie wygląda
na tle zamokniętego od deszczu okna.
Pada,
to prawda, ale przecież mam dach nad głową, mogę usiąść z
kubkiem herbaty w fotelu. Przecież nie moknę jak ten gołąbek.
Siedzi sobie ze stoickim spokojem w czasie ulewy na drucie i niczym
się nie przejmuje.
W końcu po każdej burzy wychodzi słońce. Mam
nadzieję, że jeszcze się doczekamy pięknych, słonecznych i
ciepłych dni lata.
Bardzo lubię deszcz i chodzenie w deszczu, kiedy jest ciepło:) Gołąbek wygląda na zamyślonego.
OdpowiedzUsuńPięknie powiedziane, że po każdej burzy wychodzi słońce:)
Buziaki!:))
I ja lubię deszcz, od czasu do czasu, a nie bezustannie. :(
UsuńRano wyszło słońce. Na jak długo?
To słoneczka Ci życzę 😊
OdpowiedzUsuńI wzajemnie :)
UsuńMasz takie piękne kwiaty, a deszcz faktycznie je niszczy a powinno byc odwrotnie. U nas na płd.wsch jest lipiec piekny, gorący, kilka burz, raczej susza i tak ma byc podobno w sierpniu....no cóz nie wiadomo co jest lepsze:)) Pozdrawiam...a moje hortensje tez upadały to ściełam i zrobiłam juz wianek niech sie suszy:))
OdpowiedzUsuńNo właśnie, jak nie susza to nadmiar opadów. Czy nie mogłoby raz obdzielić wszystkich po równo? Zrobiła się nam ostatnio pora deszczowa i pora sucha, zamiast czterech pór roku. Moje hortensje to by raczej zgniły niż wyschły, niestety. Życzę ładnej pogody, ale też i trochę deszczu (zwłaszcza nocami), którego Wam brakuje. :)
UsuńU mnie na krótko wyszło słońce a jeszcze rano lało.Kolorowo i zielono, wszystko [chwasty] rośnie w tempie takim,że nie nadążam.I odpuściłam bo nie ma kiedy wyjść bo...ciągle pada.Podobno ma być ciepło, hmmmm na jak długo ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Życzę lepszej pogody i ciepła :)
Usuńsłonka zycze
OdpowiedzUsuńI Tobie również :)
UsuńPiękny ogród,szkoda że deszcz go tak niszczy.Z drugiej strony-woda potrzebna roślinom.
OdpowiedzUsuńŻyczę słoneczka!
I dziś znowu ulewa i burza. Wzajemnie życzę słonka. :)
UsuńPodziwiam Twój optymizm, Teresko. Straszne szkody Ci wyrządziły burze. U mnie po prostu pada, to się mogę nie przejmować. O właśnie burza u nas znowu, ale udało się rano iść na plac zabaw, na lody z dziećmi, więc łatwo mi się cieszyć. Ale rozumiem, że serce się kroi na widok zniszczeń. Mam nadzieję, że sierpień zagoi rany. Czego nam wszystkim życzę! :-)
OdpowiedzUsuńA u mnie były dziś aż dwie burze. Prawdziwe oberwanie chmury, miałam małą powódź w domu, podciekało mi pod drzwiami balkonowymi na pietrze i z sufitu w jadalni lała się woda. Oj przydałoby się parę suchych dni. :(
UsuńA u nas lato w miarę dobre, żniwa już się kończą.
OdpowiedzUsuńNie lubię obfitych deszczów bo nasza rzeczka wówczas szybko przybiera i robi się niebezpieczna. W tym roku jak dotąd jest spokojnie. Serdecznie pozdrawiam.
No to macie szczęście, u mnie znowu przez pół dnia padało bardzo intensywnie, lekko podtopiło mi ogród i podciekało pod balkonowymi drzwiami, tak, że woda na dole lała mi się z sufitu. :( O żniwach nie ma mowy, za moim płotem rzepak moknie :(
UsuńOj żal tych pięknych roślin :/ woda niby potrzebna …. ale tyle to już przesada :/
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, przydałoby sie choć kilka dni bez deszczu. :(
UsuńApokaliptyczne to lato... U mnie tylko loggia, a spustoszenia też są - mszyce, pajęczaki, zielone liszki, pomidorowa zaraza... Można wybierać, jak z karty dań - niestrawnych.
OdpowiedzUsuńU mnie mszyce zaatakowały nawet rośliny w domu, ale wygląda na to, że sama je przywlokłam z kwiatami z ogrodu. :(
UsuńU nas nie jest tak deszczowo:Pozdrawiam serdecznie i słoneczka życzę:))))
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dziś pierwszy dzień bez deszczu, ale straty ciągle rzucają się w oczy, :(
UsuńPowiem szczerze, że zazdroszczę troszkę tego deszczu. U mnie rejon bardziej suchy, wokół mnóstwo jezior, które ściągają do siebie chmury, a u mnie susza niesamowita. Na szczęście w ostatnim czasie popadało troszkę nocami, więc roślinki dostały wody. Ale teraz znów popiół...
OdpowiedzUsuńPiękne kwiatowe migawki :)
Pozdrawiam ciepło, Agness :)
Witam, dziękuję za odwiedziny i miły komentarz. U mnie pora deszczowa trwa. Ostatniej nocy była straszliwa burza. Nie miałabym nic przeciwko temu, żeby trochę mojego deszczu przeniosło się do Ciebie. Pozdrawiam.
UsuńA u nas upały prosto z Afryki,tylko siedzieć w domu z zasłoniętymi oknami...Hibiskus to piękny kwiat,dostałam od koleżanki zaszczepkę i czekam ,aż puści korzonki.
OdpowiedzUsuńU nas zrobiło się gorąco, ale nie mniej mokro. W nocy znów była burza. Pozdrawiam.
UsuńPiękne donice! Ładny ogród.
OdpowiedzUsuńWitam. Gdyby przestało lać byłby zapewne bardziej kolorowy. Pozdrawiam.
Usuń