Mój M zabrał mnie w niedzielę nad morze. Dawno nie byliśmy. Pogoda rano była raczej niezbyt ładna, ale po kilku minutach spaceru wyszło słońce. Ludzi było sporo jak na zimowy, niezbyt ciepły dzień. Wiatr potęgował uczucie zimna i ręce grabiały przy robieniu zdjęć. Ale za to nawdychałam się czystego morskiego powietrza.
Było też sporo mew.
No i duże fale.
Spotkaliśmy też morskiego kota, bardzo przyjaznego. Chyba dobrze mu służy przyjaźń z miejscowymi rybakami i restauratorami, bo był grubiutki i miał lśniące futerko.
Mam nadzieję, że też miło spędziliście niedzielę.
Ależ piękne kadry. Poczułam się tak, jakbym sama spacerowała brzegiem naszego cudownego morza! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko. Cieszyłam się każdą chwilą, choć paluszki marzły. :)
UsuńPięknie spędziłaś niedzielę, Tereniu. I cudne fotki zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńJa, niestety, pół niedzieli przeleżałam. Dopadła mnie jakaś niemoc, brakło siły do działania. Na szczęście dziś wszystko przeszło...
Dbaj o siebie i nie daj się choróbskom. :)
UsuńChciałabym...bardzo...
OdpowiedzUsuńNad morzem było pięknie choć zimno. Marzyłam o tej wycieczce pól roku. Dawniej często jeździliśmy nad morze. W ubiegłym roku byłam tyko raz.Pozdrawiam.
UsuńWspaniały spacer:))))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTak, cudowny. Choć dzisiaj mam katar, bo trochę jednak zmarzłam. Pozdrawiam cieplutko. :)
UsuńPiękne zdjęcia. Mam nadzieję, że kot morski nie czatował zbytnio na mewy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na mewy? Toż by go zadziobały. To prawdziwi morscy piraci, tylko na zdjęciach tak niewinnie wyglądają. Kotek to raczej czatuje na rybaków, jak wracają z połowu, żeby jakąś drobna rybkę dostać :)
UsuńAleż zazdroszczę. Przepiękne widoki. Teraz jest dużo jodu w powietrzu - wdychaj, na zdrówko.
OdpowiedzUsuńPowietrze było wspaniałe, ale dosyć zimne i przywiozłam znad morz troch kataru. Ale i mnóstwo zdjęć. Pozdrowienia :)
Usuńhehe, cudnie, powiało morską bryzą. Kiciuś wygląda na szczęśliwego fakt :-) Uściski serdeczne :-))
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego nad wiosenną bryzę, rozkosz. Kocisko jak widać aż mruży oczy ze szczęścia. Wszyscy głaszczą, smakołyki podsuwają, słonko grzeje, rybki świeżutkie. Kocie niebo. :)
UsuńJa też bym tak chciała, ech, hehehe, a tu buro i kości bolą, łoj. Dużo radości Teresko :-)
UsuńMam nadzieję, że uda mi się w tym roku pojechać nad morze. I to w właśnie w taki dzień - wietrzny, bezludny. Pięknie... Serdeczności, Sówko!
OdpowiedzUsuńOj Kiduś, wcale nie bezludny. Ludzi było sporo, tylko wyczekiwałam, żeby się w kadr nie pchali. Do Stegny jeździmy rzadko, szukamy mniej uczęszczanych plaż. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńJeszcze nigdy nie byłam o tej porze roku nad morzem. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMorze jest piękne o każdej porze roku. Uwielbiam je w czasie sztormu, kiedy fale docierają do wydm i rozbijają się z hukiem. Zimą też jest piękne, pod pomostami robią się czasem cudne lodowe jaskinie. Jeśli nie byłaś nad morzem w innej porze niż lato, zrób sobie taka wycieczkę.Warto.
Usuń