Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.

czwartek, 20 września 2018

JUŻ JESIEŃ ŁZY NIESIE...

       
         Jesień wkracza dumnie, pełna barw i całkiem letnich temperatur. O jesiennych łzach deszczu możemy sobie tylko pomarzyć. Z nadzieją oglądamy prognozy pogody. I choć czasem w zapowiedziach jest deszcz, to wszędzie, tylko nie u nas.   Ogród smętnie ogołocony z kwiatów. Tylko jesienne astry, zwane u nas Marcinkami stanowią barwną plamę.  Zerwałam ich kilka do jesiennej dekoracji.



"Chwytam ciepłe oranże róże brązy ugry
wyławiam czerwień z pieca tulę ciepłe kasztany..." (H. Golighty)






"Kasztany z drzew spadają nam pod nogi..." (K.Daukszewicz) 



                "Kruche bukiety stoją w wazonach (A.Ros)


"Zanurzyć się w ogrody rudej jesieni..." - zachęca E. Stachura





Wszak "czas złotych liści nastał..." zapewnia A. Koczewski




A "Czas snuje się mgliście, świetliście , Anieliście, liście, liście liście ..." (?)




           "Jabłka świecą na drzewach jak węgle w popiele..."
 (K. I. Gałczyński) 



                I "Jak nie kochać jesieni?" zapytuje T. Wywrocki

 
                 Życzę wszystkim pięknej Polskiej Złotej Jesieni :)

 

poniedziałek, 17 września 2018

CHLEBA NASZEGO ...

        Jedną z bardziej wzruszających uroczystości w naszym kościele są Dożynki Parafialne. Nasze święto dziękczynienia za plony. 

          Pozwólcie, że pokażę kila zdjęć z tegorocznych obchodów.Zdjęcia niestety robione telefonem przy trudnym oświetleniu. Ale z pewnością warto zobaczyć wspaniały wieniec dożynkowy, a i piękny wystrój naszego kościoła.



środa, 12 września 2018

TROSZKĘ GRATÓW W GRACIARNI

         Dawno nie pokazywałam w Graciarni gratkowych zdobyczy. Po prawdzie, to nie przybywa ich tyle co dawniej, ale od czasu do czasu, coś tam, z graciarni, targu czy giełdy przywlokę. 
To moja ostatnia zdobycz - półmisek Royal Ivory KPM  (Wałbrzych) między 1930 a 45.


         Półmisków ci u mnie dostatek, ale jakoś nie mogłam sobie tego odmówić. ;)
        Takie śmieszne naczynko z bakłażanem na pokryweczce, może do konfitur?





 Dzwoneczek angielskiej firmy Wedgwood, do zbiorów mojego M.




                      Łyżka do sosu platerowana i złocona

 
          Baranek, bardzo zacny, acz mocno uszkodzony i źle posklejany czeka na swoje 5 minut. A właściwie na moją chwilę wolnego czasu i pomysł jak go rozkleić.

 
          Naczynko do układania kwiatów, też czeka na kwiatową kompozycję.

 
                              Dwa wazony czarny i zielony.
  


          A za zielonym wazonem, moje ostatnie przetwory, soczek pomidorowy , całe 8 litrów.  :)




              Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. ♥♥♥

wtorek, 4 września 2018

POLSKIE DROGI I ANGIELSKA HERBATKA

       Taki piękny zestaw dostałam od Basi z Pięciu Pór Roku za udział w mini konkursie o drodze.
      Basia zamieściła zdjęcia i zapytała:

"Która z przedstawionych dróg wywołała w Tobie najwięcej wspomnień, jakie to są wspomnienia, czy zastanawiasz się, czym dla ciebie jest droga?"


   Wybrałam drogę prowadzącą przez pola i oto co napisałam:

 "Wspomnienie dzieciństwa. Pod stopami nagrzany słońcem piasek, w koleinach wyżłobionych kołami wozów. Środkiem pasek traw i ziół. Wkoło szumiące delikatnie, dojrzewające kłosy. Maki i chabry wplecione w zboża. A nad głową błękit nieba, czysty jak beztroska dusza dziecka. Nie czuję upału, ani zmęczenia. Wędruję donikąd, po prostu w pole. Przyglądam się trawkom i kwiatkom. Słucham pieśni wiatru, ptaków i pszczół. Przystaję i oglądam się za siebie. Dom ledwie widać z daleka. Wiem, że muszę wracać, bo babcia będzie się o mnie martwiła. Mam sześć lat." 


       Basi spodobały się moje wspomnienia polnej drogi. A najlepszymi momentami na wspomnienia są te, przy filiżance dobrej angielskiej herbatki.


                 Herbatka w moim kąciku smakowała wybornie.


        Wybrałam filiżankę z motywem pasującym do czajniczka.






                                 Domki są bardzo podobne.


          A w dodatku dzięki podarunkowi od Basi utworzyła mi się mini kolekcja, mini puszek angielskiej herbatki. Trzy pozostałe puszki dostałam od mojej koleżanki  Małgosi.

 
                          Dziękuję Basiu za piękny prezent.