Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.

sobota, 31 października 2015

PRZEMIJANIE






Świat tak pędzi do przodu. Jakże mało mamy czasu, żeby się zatrzymać i zadumać nad przemijaniem. Nawet kiedy odwiedzam cmentarze, to tego czasu też jest mało, bo w ciągu dwóch dni trzeba objechać kilka miejscowości. Na każdym cmentarzu po kilka grobów bliskich osób. Sprzątanie, kwiatek, świeczka, modlitwa. Dopiero wieczorem, w domu trochę czasu na refleksje i wspomnienia. O najbliższych, krewnych, przyjaciołach. Z wiekiem przybywa imion w litanii.
Dziś chcę Wam zaprezentować dwa wiersze i kilka zdjęć z cmentarza na Rossie w Wilnie.


Przemijanie
      czyli wiersz na banalny temat

w bezszumie
wyciętego drzewa
stoję
i przemijam
cokolwiek robię
jest już
czasem przeszłym
i nawet jutro
odchodzi tak nagle
tylko dlaczego
wczoraj
tak ciągle
boli





Na Rossie

Marmurowy Anioł
Na płycie grobowca
Płacze
Deszcz jesienny
Użycza mu łez
Czerwony liść klonu
Przykleił mu się do kolan
Jak serce
Takie pomięte i opuszczone
Marmurowy Anioł
Płacze
  Wpis ten poświęcam moim bliskim zmarłym, a szczególnie pradziadkowi Tomaszowi, którego miejsca pochówku poszukuje od lat.


piątek, 23 października 2015

DROBNY UPOMINEK





         Z okazji inauguracji ;) nowej kuchni mojej koleżanki. Postanowiłam podarować jej drobny upominek.  Ozdobiłam  własnoręcznie dekupażem małą łubiankę, tak aby pasowała do elementów dekoracyjnych, czyli różano. Można w niej trzymać drobiazgi, których w kuchni nie brakuje.


         Ponieważ kuchnia jest śliczna, a ja za plastikami nie przepadam, wymyśliłam, że płyn do naczyń powinien znajdować się w ceramicznym dozowniku. Jednak, aby nie było zbyt jednostajnie, pojemnik ozdobiłam szyldzikiem.


         Szyldziki zobaczyłam na blogu Qry  Domowej  - A(QRA)TNIE. Są zachwycające. Postanowiłam spróbować zrobić podobny. Na moje usprawiedliwienie mam to, że jest to mój pierwszy szyldzik. Wiem, że mu tak daleko do tych co robi Qra, jak stąd do księżyca. Mam też nadzieję, że nie pogniewa się, że wykorzystałam jej pomysł. 


          Przy okazji chcę się pochwalić nową (starą) zdobyczą z SH. To pięknie haftowany w róże  i ozdobiony  koronką wielki owalny obrus.  


           Wykonany ręcznie. 



           Trochę się marszczy, może ktoś ma sposób na prawidłowe rozprasowanie takich koronkowych wstawek, żeby się materiał nie marszczył?


         Dziękuję, że do mnie zaglądacie i życzę wszystkim miłego weekendu.


czwartek, 15 października 2015

SERCE NA ... DRZWIACH




         Ile piękna można odkryć w starych deskach? Mój M  postawił wędzarnię w ogrodzie. Jeszcze nie wykończona. Ostatnio robił drzwi do komory wędzarniczej. I właśnie te drzwi bardzo mi się spodobały. 
 
Gipsowy aniołek pilnuje dzbanuszka z serwisu mojej mamy.
Tak bardzo, że sobie pożyczyłam.  Przeszlifowane stare deski ujawniły piękny kolor i fakturę. Zrobiłam z nich tło do sesji aranżacji z sercem. Zapraszam do oglądania

Ususzone krwawniki
.
Aniołek był kiedyś złoty.
  
"Serce, to najpiękniejsze słowo świata"


Jeszcze więcej serduszek



Serce pod kloszem, trzeba dbać o serce :)

Stara lampa naftowa wygrzebana na strychu.
Szklane serduszko w roli płomienia lampy.
Serca twarde i serce miękkie.
Serduszko z koronki i wstążki.
Drewniane serduszka kiedyś były czerwone, ale ja wolę takie.


wtorek, 6 października 2015

RÓŻE I KORONKI





        
         Kocham róże tak bardzo, że żal mi zrywać z krzaka. Wolę kupić kwiaty do wazonu niż ograbiać ogród. Tym razem bukiet dostałam od męża na imieniny. Nie wiem jak nazywa się ta odmiana, ale są cudne, zewnętrzne płatki są zielonkawe.


         Bukietowi w kryształowym wazonie towarzyszy niedawno nabyty na pchlim targu dzbanuszek z różami. 

Sprzedająca twierdziła, że nasz krajowy, ale sygnatury nie ma. Podstawka pod filiżanką ma ten sam wzór.


         Drugą miłością są koronki i białe hafty. Udało mi się ostatnio zdobyć w SH obrusy haftowane i ozdabiane koronką,  




         kilka koronkowych serwetek i śliczny fartuszek


       

              Mała dekoracja na starych walizkach.