Tosia jest u nas już miesiąc. Od tego czasu bardzo urosła i całkowicie się z nami oswoiła.
Tosia jest osóbką bardzo niezależną i robi co chce, to znaczy broi ile wlezie. Często wykorzystując nas jako trampolinę do skoków.
Sypia w najdziwniejszych miejscach i pozycjach
Ma też swoje ulubione miejsca.
Czasem w drodze szczególnej łaski posiedzi lub pośpi na kolanach.
A w przerwie miedzy tymi wyczynami pałaszuje ulubione jedzonko.
Niestety są też problemy, Tosia drapie i gryzie, jak to kociak, a ja po tych zadrapaniach mam czerwone pręgi i swędzą mnie bardzo ręce i nogi. Muszę kupić coś na alergię. Drugi problem to mój kręgosłup, co raz bardziej daje mi się we znaki i Tosia potrafi mnie zwyczajnie zmęczyć. Mam tylko nadzieję, że szybko rośnie i wkrótce trochę się uspokoi.