Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.

sobota, 31 października 2020

R.I.P.

                                      Odpoczywajcie w pokoju


 Sami, bo my nie przyjdziemy, nasz ból jest gorszy niż wybranych.

wtorek, 6 października 2020

A WOJSKI ZBIERAŁ TYLKO MUCHOMORY

                   Grzybobranie to dla mnie jedna z ulubionych rozrywek. Pod warunkiem, że coś znajdę oczywiście. Grzybki suszone mi się kończą. Inne też, a tu już drugi raz z grzybobrania wróciłam z pustym koszykiem. Zupełnie nic, ani jednego jadalnego grzybka. W lesie sucho.  Za to są grzyby, którym to nie przeszkadza. Tym razem mój zbiór był tylko zdjęciowy. Tych okazów jeść nie polecam, zwłaszcza tego śliczniutkiego grzybka.


                      Tego też, bo zęby można by połamać ;) 


          Reszta towarzystwa jeśli nawet nie trująca to z pewnością niesmaczna. 




            Za to, są "gajów okrasą" i strasznie denerwują mnie ludzie , którzy bezmyślnie je niszczą.




 Lubicie chodzić na grzyby? Czy u Was są w tym roku?