Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.

sobota, 28 marca 2015

PALMOWA NIEDZIELA



Jak ten czas leci. Jutro już Palmowa Niedziela, a za tydzień święta. A ja ze świątecznymi porządkami w lesie. Udał mi się ledwie ogarnąć sypialnię i jadalnię, a gdzie reszta domu. Jeszcze tyle okien do umycia. Dziś w ramach odpoczynku miedzy cięższymi pracami zrobiłam kilka dekoracji świątecznych. Nie robiłam prawie nic nowego, bo zabrakło czasu, ale starałam się wykorzystać to co miałam z ubiegłych lat. Do dekoracji posłużyły mi też palmy wielkanocne zrobione na kiermasz przez moich uczniów. Co roku w ramach szkolnego koła Caritas dzieciaki robią palmy i sprzedają je na kiermaszu.


Kwietna niedziela

W fioletowy smutek
wdziera się Hosanna.
Już wierzba
okryła się puchowym kwiatem
i brzoza rozpuściła
zielone warkocze.
Na szarym osiołku
powraca uparcie
przez igielne ucho
mego ściśniętego serca
radosne Alleluja.

         Moje tegoroczne aranżacje są  skromne, postawiłam na naturalne materiały, stąd jutowy sznurek i bawełniana koronka.
        


         Do takich pisanek pasują bazie w gliniaku i stary baranek z ciasta. Małą łubiankę zdobyłam w Tesco wraz z jagodami, przemalowałam na biało farbą akrylową. Łubiankę wyłożyłam mchem.


 
A tu dla odmiany w łubiance dwa zajączki z ciasta pomalowane akrylem na biało.
        


         Przez lata uzbierała mi się też mała kolekcja baranków. Niestety gdzieś zapodziałam stearynowego baranka, o którym już kiedyś pisałam.



         Zeszłoroczne koronkowe pisanki znalazły miejsce w formie do puddingu.


         Zrobiłam też nową dekorację z kieliszka ( podpatrzyłam u Aszki)


         Takie skromne pisanki ładnie prezentują się także w glinianej misie, nabytek z graciarni. Oczywiście w towarzystwie ludowego Aniołka.



         Albo takiego biskwitowego z malutkim barankiem.



          I jeszcze malutki koszyczek z przepiórczymi jajeczkami i miniaturową wileńską palemką. Tłem jest ręcznie robiona serwetka , haft Richelieu .



         Życzę wszystkim pięknej Palmowej Niedzieli.

4 komentarze:

  1. Cieszę się,że mogłam zainspirować.
    Mam też zbiór baranków z czekolady, cukru i gliniane.Lubię te z białej czekolady.Ładnie nimi w komodzie pachnie cały rok.
    U nas od rana pada,zimno .Szkoda ...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas rano był przymrozek, potem zerwał się wiatr, a teraz leje i wieje. Znów nici z niedzielnego spaceru. Co do baranków marzy mi się porcelanowy, taki bielutki z biskwitu albo polewany, tylko żaby wyglądał jak prawdziwy. Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  2. Bardzo podobają mi się Twoje aranżacje, pisanki są wręcz cudne :-)

    OdpowiedzUsuń