Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.

wtorek, 12 lutego 2019

HISTORIA OD KUCHNI - SÓL I PIEPRZ

         Sól i pieprz to chyba najstarsze znane ludzkości przyprawy, bez których do dziś nie wyobrażamy sobie kuchni.  Pierwsze wzmianki o soli pochodzą z Biblii. Mieszkańcy Bliskiego Wschodu  uważali sól nie tylko za przyprawę, ale też za lekarstwo, a nawet synonim czystości. Sól nie tylko nadawała smak, ale chroniła przed zepsuciem. Przez wieki była bardzo cenna i droga. 
Pieprz znano w Europie już od VI-V w. p.n.e.  Sprowadzano go z Indii i był także bardzo drogi. Nieosiągalny dla biedoty aż do XV w., Kiedy to Portugalczycy przełamali monopol Wenecji na handel przyprawami. Wielkie odkrycia geograficzne przyczyniły się do rozwoju handlu przyprawami z Afryki, Azji i Ameryki. 
Skoro są przyprawy to i potrzebne są naczynia do podawania tychże na stół. 
Najwspanialszy w Polsce zbiór solniczek i pieprzniczek posiada Muzeum Kopalni Soli w Wieliczce liczące około tysiąca eksponatów. Naczynka te zrobione są z porcelany, szkła, kryształu, metalu, drewna. 
Każdy z nas, gdy zajrzy w przepaście swoich kredensów ze zdziwieniem stwierdzi, że ma sporo tych naczynek, często może nawet nie używanych od dawna. 
I ja także zrobiłam mały remanent . Oto co wygrzebałam :

 Komplety (solniczka+pieprzniczka) i pojedyncze naczynka z ceramiki. Popularne dodatki do serwisów obiadowych.

                      
                 Porcelanowy kabaret z fabryki w Bogucicach.


                           Ceramiczne figurki holenderskie



 Figurki ptactwa domowego i jajko.



                                 Pojemniczki metalowe


                                        Metalowe sówki


              Kryształowe solniczki ze srebrnymi zakrętkami

                                               
                                                   Szklane

        
         Szklany kabaret z Ząbkowic.  To najstarszy chyba egzemplarz, należał do mojej babci i ma co najmniej z siedemdziesiąt lat.




           Następnym razem postaram się przedstawić kolejne naczynka do przypraw i wyjaśnić czym się różni musztardniczka od musztardówki. :)

33 komentarze:

  1. Bardzo fajnie, że przypominasz też małe kabarety na sól i pieprz. Podejrzewam, że młodzi nie mają pojęcia, że się takich jeszcze nie tak dawno używało i były nieodłącznymi częściami kompletów obiadowych. Mam ich w domu dwa i wysoce sobie je cenię, bo w sklepie już ich kupić nie można. A muzeum w Wieliczce rzeczywiście warto odwiedzić, bo solniczki mają cudne! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muzeum w Wieliczce chętnie bym odwiedziła, bo widziałam tylko wirtualnie :)

      Usuń
  2. Wspaniałości, bardzo ciekawe. Oczywiście pojęcia nie mam, czym różni się musztardniczka od musztardówki... czy ja w ogóle o czymś takim słyszałam. hahahaha No nic, poczekam na kolejny post i się dowiem. :))) Miłego dnia. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odwiedziny i miły komentarz. Zapraszam oczywiście na następne odcinki Historii od kuchni. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Bardzo fajna kolekcja pojemniczków :D Masz rację, że w czeluściach domowych szafek i kredensów, kryje się wiele takich cudeniek. Ja nie tak dawno robiłam porządki w tych rzeczach i sporo, od lat nieużywanych, wydałam dalej, tam gdzie będą w stałym użyciu :D
    Pozdrawiam serdecznie, Agness <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że oddałaś tam, gdzie będą docenione. Wiele osób wyrzuca, a to przeciż kawałek historii, to co, że kuchennej ;)

      Usuń
  4. Bardzo lubię Twoją historię od kuchni:))masz śliczną kolekcję:))mnie najbardziej podobają się kabarety:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Reniu. Te kolekcje powstają zupełnie samodzielnie, bez mojego udziału, no prawie ;) Kabarety już trudno zdobyć. Porcelanowym obdarzyła mnie kuzynka, szklany jak pisałam droga pamiątka po babci. Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Takich kabaretów nie znałam. Nie wiem też czym jest musztardniczka. Dziękuję, że dzielisz się swoją wiedzą.:) Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tak to już jest, że wszystko się zmienia, wiele przedmiotów traci racje bytu i popada w zapomnienie. Musztardniczka, chrzaniczka, ocetnik i wiele innych wyszły z użycia, a czasem jeszcze są na dnie kredensu. Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Masz niezwykłą kolekcję Tereniu. Dziękuję, że nam ją pokazujesz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To takie kolekcje, co się same tworzą, zwyczajne kuchenne przedmioty, dawniej używane, dziś bardzo rzadko lub wcale. Zapytaj babcię, to Ci pewnie wiele pokaże. :)

      Usuń
  7. Kabaret przypomniał mi dawne czasy...
    Masz Tereniu wspaniały zbiór! Czekam na kolejnego posta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wielu domach jest taki zbiór, chyba, że gospodyni zbyt często porządki robi ;) Pozdrawiam serdecznie. :)

      Usuń
  8. Super remanent, zawsze jest miło popatrzeć na takie maleństwa, które niosą wielką siłę przeszłych wspomnień i historii. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem właśnie takie maleństwa, jak napisałeś, mają ogromny ładunek wspomnień. Łatwiej zachować solniczkę po babci niż wielką wazę :)

      Usuń
  9. wow ale super kolekcja.pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczny zbiór.
    U mnie w domu też jest trochę takich pojemników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, u każdego coś się znajdzie. A lalkowe też masz? :)

      Usuń
  11. Śliczna kolekcja. Na dzień dzisiejszy mam tylko jeden taki zestaw w kuchni. :)
    pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzeba odwiedzić babcię, albo starsza ciocię i się wzbogacić ;) No i podróże mogą być źródłem fajnych , nietypowych kuchennych drobiazgów. :)

      Usuń
    2. Niestety już nie mamy w naszym gronie ani babć ani starszych ciotek. :) dziękujemy jednak za inspirację.

      Usuń
  12. Jest w czym wybierać. Jak mówią od wyboru do koloru.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy może mieć solniczkę wedle swego gustu ;) Pozdrowionka :)

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Też lubię niektóre rzeczy z IKEA, a najbardziej moją mega wygodna kanapę ;)

      Usuń
  14. Mam kilka, a Ty pokazałaś takie cudeńka. Sporo tego zgromadziłaś. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się samo zgromadziło, bez mojego udziału (prawie ) ;)

      Usuń
  15. Sówki najbardziej mi przypadły do gustu hehe urocze !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobraź sobie, że kupiłam kilka lat temu, na wyprzedaży, w takim wielkim namiocie. :)

      Usuń
  16. Prześliczne pojemniczki na sól i pieprz. :)

    OdpowiedzUsuń