Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.
sobota, 11 maja 2019
Z INNEJ PERSPEKTYWY
Zdjęcia z perspektywy horyzontalnej jeszcze nie robiłam. Leżę sobie pod jabłonią i gapię się w niebo, a telefon w kieszeni spodni uwiera. Niebo ma cudowny, głęboki kolor od którego białe chmurki ostro się odcinają.
Słońce świeci, pszczółki pracowicie bzykają, a mnie się ruszyć nie chce, żeby ten telefon wyjąć. Nie chce mi się ruszyć, bo pół dnia spędziłam w ogrodzie w całkiem innej pozycji. Po wczorajszym deszczu wreszcie można było coś posadzić, a pielić łatwiej. Roślinki powędrowały z doniczek do skrzyń na tarasie.
Inne wprost do gruntu. Chwasty niewzruszone brakiem wody porosły tak, że chyba z dziesięć wiader powędrowało na kompost, a i tak nie ogarnęłam nawet 1/3 ogrodu. Wszystko kwitnie, wszystko pachnie.
A najbardziej pachnie rzepak za płotem.
A ja sobie leżę wącham i słucham i w końcu wyjmuję ten telefon, żeby zrobić zdjęcia na leżąco. Nieba z kawałkiem mojego domu.
I ogromnego białego bzu, który zasadziła moja mama prawie trzydzieści lat temu.
Pozdrawiam Was wszystkich i życzę miłej niedzieli.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękna wiosna
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsza pora roku :)
UsuńCudnie....
OdpowiedzUsuńWitam i dziękuję za odwiedziny. :)
UsuńNo tego białego bzu to Ci zazdraszczam najbardziej :)
OdpowiedzUsuńDereń kwitnie już? :)
Jak widzisz kwitnie. Ja sama dopiero go zobaczyłam i w dodatku odkryłam, że jeszcze są zakątki w ogrodzie do których w tym roku nie zaglądałam. Zgroza!
UsuńPięknie u Ciebie. U nas dziś pada. Niewiele robiłam w ogrodzie niestety i chwastów całe mnóstwo. Im susza nie przeszkadza. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńI u mnie dziś padało prawie cały dzień, z czego bardzo się cieszyliśmy. Wszystko, co posadziłam zostało solidnie podlane :)
UsuńBzy noszą w sobie zawsze jakieś wspomnienie...
OdpowiedzUsuńOj te plecy, skąd ja to znam:-)
U nas na te bóle mówią SK S (starość kurde starość) ;)
UsuńPiękne bzy. I wyobrażam sobie jak pięknie muszą pachnieć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pachną, pachną. Ale najpiękniej to pachną te zwykłe, fioletowe, a tych akurat nie mam :)
UsuńBiały bez rośnie tuż obok mojego okna. Jak byłam mała to wspinałam się na parapet i swoją małą rączką dosięgałam kwiatów. Do dzisiaj uwielbiam zapach bzu
OdpowiedzUsuńFajnie tak głowę wychylić przez okno, prosto w kwitnące bzy :)
Usuńno przepiekna ta perspektywa zazdoszczam tego skrawka ziemi z roslinkami. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFajnie mieć ten skrawek, ale narobić się trzeba ;)
UsuńJak fajnie tak błogo poleżeć pod drzewkiem, myśląc tylko o pięknie świata, który nas otacza. Szczególnie wtedy, gdy kosteczki obolałe po pracach w ogrodzie :))
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie, Agness:)
Tak, to cudowne uczucie. Szkoda, że pogodna nie zawsze na to pozwala. Dziś jest zimno jak w marcu.
UsuńJak ślicznie i zielono!
OdpowiedzUsuńI leniwie ;)
UsuńPiękny kolor ma niebo :-) Dobrze, ze wyjęłaś ten telefon. Ale zazdroszczę, że masz tyle doniczek na tarasie, super! Fajnie, że możesz sobie po odpoczywać w takich cudach. :-)
OdpowiedzUsuń